Półtora kilometra w 70 minut pokonują w środowy poranek kierowcy, którzy mieszkają na Naramowicach. Korek na Naramowickiej zaczyna się daleko za torami kolejowymi, a kończy dopiero za skrzyżowaniem z Al. Solidarności.
"Horror, dramat, syf" - tak określił poranny korek na Naramowickiej internauta, który nadesłał do nas zdjęcia.
Samochody i autobusy poruszają się, a właściwie - stoją - w wielkim zatorze od wczesnych godzin porannych.
Sprawdźcie, czy korek na Naramowickiej, to jedyne zakorkowane miejsce w Poznaniu:
Wideo
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!