Choć do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu, to śledczym dopiero teraz udało się rozwikłać sprawę brutalnego napadu na mieszkańca Kościana. 21 - latek trafił do szpitala z raną ciętą brzucha. Twierdził, że został ugodzony nożem. Lekarze wezwali policjantów, którzy przesłuchali mężczyznę. Z jego opowieści wyłoniła się mrożąca krew w żyłach historia.
- Mężczyzna zrelacjonował, że w nocy w rejonie ulicy Piłsudskiego w Kościanie napadło go dwóch rozbójników. Napastnicy zabrali mu 500 złotych, dokumenty oraz kartę bankomatową - wyjaśnia Mateusz Marszewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kościanie. - Podczas szarpaniny pokrzywdzony miał też zostać zraniony nożem w brzuch, a napastnicy uciekli.
Funkcjonariusze od początku mieli wątpliwości co do prawdomówności młodego mieszkańca Kościana. W jego opowieści pojawiło się wiele nieścisłości, a jedynym dowodem napadu była rana na jego brzuchu, która jak się okazało była powierzchowna i nie zagrażała jego zdrowiu, ani życiu.
- Mężczyzna przyznał się w końcu, że zmyślił całą historię, bo chciał odwlec w czasie konieczność spłaty długów. Zranił się sam, by uprawdopodobnić całą historię i udobruchać w ten sposób wierzycieli - mówi Marszewski.
Wkrótce 21 - latek stanie przed sądem. Odpowie za składanie fałszywych zeznań. Grozi mu za to kara nawet trzech lat więzienia.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?