Na czym polegała kradzież "na wnuczka i policjanta"? Oszuści dzwonili do starszych osób, podawali się za wnuczka lub innego członka rodziny i prosili o pożyczenie pieniędzy.
Po zakończonej rozmowie do tej samej osoby telefonował kolejny mężczyzna podający się za policjanta Centralnego Biura Śledczego, który informował, że rozmowa z wnuczkiem była nagrywana. Tłumaczył, że jest prowadzona akcja przeciwko oszustom. Rzekomy funkcjonariusz prosił o przekazanie pieniędzy, aby zaraz po tym fakcie sprawcy mogli być zatrzymani na gorącym uczynku.
Jeżeli pokrzywdzone osoby nie miały pieniędzy w domu, były proszone o zaciągnięcie kredytu w banku. Po przekazaniu pieniędzy oszuści mieli być zatrzymani przez policjantów. Tak się jednak nie działo.
Zaraz po przekazaniu gotówki kontakt się urywał, zarówno z fałszywym wnuczkiem jak i policjantem. Wtedy starsze osoby orientowały się, że właśnie zostały oszukane.
ZOBACZ TAKŻE: Był poszukiwany 15 listami gończymi. Wpadł w...
W miniony piątek policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn (25 i 36 lat) podejrzewanych o szereg oszustw metodą "na wnuczka i policjanta”. W ręce funkcjonariuszy wpadli na poznańskim dworcu kolejowym. Pochodzą z terenu zachodniej Polski, dlatego też chcieli jak najszybciej wyjechać z Poznania. Młodszy z zatrzymanych był już wcześniej karany za przestępstwo kryminalne.
Sąd aresztował obu mężczyzn na 3 miesiące. Funkcjonariusze zajmujący się tą sprawą są przekonani, że zatrzymani są zamieszani w większą liczbę oszustw odnotowanych w wielu miastach na terenie całego kraju.
Skomentuj:
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?