- Głównym zdaniem jest ewaluacja uzbrojenia, czyli sprawdzenie jak współpracuje ono z systemem komputerowym - mówi mjr Paweł Marcinkowski, dowódca 6. eskadry lotniczej w Krzesinach, który będzie też dowódcą polskiego komponentu na Alasce. - To teren niezamieszkałym, dlatego po raz pierwszy będziemy zrzucać na ziemię prawdziwe bomby.
Zobacz także: Piąte urodziny F-16 w Poznaniu [ZDJĘCIA, WIDEO]
F-16 pierwszy raz przelecą też przez Atlantyk, co oznacza, że będą tankować w powietrzu około ośmiu razy. Łącznie ich lot potrwa ok. 16 godzin. Po drodze na Alaskę przewidziane są dwa przystanki - w Anglii i na wschodnim wybrzeżu USA.
Więcej informacji na stronie Głosu Wielkopolskiego
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?