Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lech – Lechia: Więcej strzelać!

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Lech - Lechia
Lech - Lechia archiwum/Roger
Niedzielny mecz Lecha z Lechią Gdańsk może przypominać starcie z Koroną. Trener Rumak spodziewa się skomasowanej obrony rywali.

Do tej pory największym problemem Lecha tej wiosny była nieskuteczność. Poznaniacy mieli okazje do strzelenia goli, ale nie potrafili ich wykorzystywać.
- Skoro 5 sytuacji nie wystarcza nam do zdobycia bramki, to musimy ich stwarzać 10 – taką receptę na ten problem miał trener Mariusz Rumak.

Mecz z Koroną pod tym względem okazał się jednak mocno przewrotny – lechici nie stworzyli sobie żadnej dobrej sytuacji strzeleckiej, ale... zdobyli dwie bramki.
- Dogłębna analiza tego meczu pokazała, że zawodnicy wykonali wiele wejść w pole karne, ale nie oddawali strzałów, brakowało też dobrych ostatnich podań – tłumaczy szkoleniowiec.

Brak okazji strzeleckich to m.in. skutek gry Korony, która szybko objęła prowadzenie i mogła skupić się na grze obronnej, w której w tym sezonie radzi sobie bardzo dobrze. Niewykluczone, że w niedzielę Lecha znowu czeka mecz, w którym trudno będzie poradzić sobie ze skomasowaną defensywą rywala.

Lechia Gdańsk chociaż jest jedną z najsłabszych drużyn w tabeli, w 25 meczach straciła 25 goli (Lech 21).
- W ostatnich meczach Lechia broniła się całym zespołem, licząc na kontrataki i takiego meczu spodziewamy się w niedzielę – przyznaje Rumak.

Jednocześnie słabym punktem gdańszczan jest bramkostrzelność. 16 zdobytych bramek to najsłabszy dorobek spośród wszystkich zespołów ekstraklasy – w Lechu sam Artjom Rudnev zdobył 20 goli.
- Ale pamiętajmy, że w Bełchatowie Lechia zdobyła trzy bramki – przypomina Rumak. – Musimy pamiętać, że statystyki nie grają.

Potwierdza to Jasmin Burić, który nie liczy, aby miał w bramce w niedzielę mniej pracy.
- Przed meczem nie można z góry założyć, że rywal odda tyle i tyle strzałów, nigdy nie wiadomo, jak ułoży się spotkanie i trzeba być przygotowanym na wszystko – mówi bramkarz Kolejorza.

Dla obu drużyn każdy kolejny mecz to gra o najwyższą stawkę – Lech walczy o europejskie puchary, Lechia o uniknięcie degradacji. Niezrealizowanie założonego celu tak w Poznaniu jak i w Gdańsku będzie katastrofą.

Mecz będzie wyjątkowy dla Jakuba Wilka – wychowanek Lecha zagra na Bułgarskiej w barwach Lechii, do której został wypożyczony. Poznański klub nie zawarł w umowie klauzuli, że „Wilczek” nie może zagrać w spotkaniu przeciwko Lechowi.
- Nie miałem wpływu na decyzję o wypożyczeniu Jakuba, ona należała do trenera Bakero, ale uważam, że była słuszna, Kuba gra regularnie i pokazuje, że po powrocie może być zmiennikiem dla Luisa Henriqueza – mówi Rumak.

W Lechu nie ma większych problemów kadrowych – z powodu kontuzji nie mogą zagrać tylko Siergiej Kriwiec i Manuel Arboleda, który być może pojawi się na boisku dopiero w samej końcówce sezonu. Z pełnymi obciążeniami trenuje za to Grzegorz Wojtkowiak.

- Ale żeby go wpuścić na boisko, musiałbym kogoś zdjąć – mówi trener Rumak, dając do zrozumienia, że „Dyzio” zagra tylko, jeśli z powodu kontuzji lub kartek wypadnie mu któryś z podstawowych obrońców.

W Lechii w niedzielę zabraknie Piotra Wiśniewskiego, Luki Vucko i Sebastiana Małkowskiego.

Cały stadion w barwach

Niedzielny mecz ma mieć wyjątkową oprawę na trybunach. Stowarzyszenie Wiara Lecha apeluje do kibiców zasiadających na piętrach stadionu o ubranie na mecz niebieskich koszulek. Fani zajmujący miejsca na „parterze" proszeni są z kolei o ubranie białych strojów.
Dzięki temu na trybunach ma powstać wielka, żywa, niebiesko-biała flaga.

Mecz Lech Poznań – Lechia Gdańsk rozpocznie się w niedzielę, 15 kwietnia o godz. 14.30.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto