Choć widowisko w tureckim Belek nie należało do spektakularnych, piłkarze Lecha Poznań pokazali, że nadal są w formie.
Pierwsza połowa była zdecydowanie po stronie Kolejorza. Przewagę na boisku przypieczętował Kaspar Hamalainen, który w sytuacji sam na sam uderzył w "krótki" róg czym zupełnie zaskoczył bramkarza Anży Machaczkala.
Po zmianie stron w barwach Lecha zadebiutował nowy nabytek Tamas Kadar. Wegier wyróżnił się w 71 min, kiedy to zablokował groźny strzał rywali. Trener Skorża wypróbował go też na pozycji defensywnego pomocnika.
ZOBACZ TAKŻE: Lech Poznań wygrał sparing z Eskisehirsporem
W końcówce meczu Kolejorz dwa razy dał się zaskoczyć i Rosjalnie prowadzili 2:1. Najpierw po strzale głową Komkowa dał się zaskoczyć stojący w bramce Kolejorza Mateusz Lis, a potem błąd popełnił Paulus Arajuuri i młodego bramkarza Lecha pokonał Dżamalutdinow.
Remis uratował w ostatniej akcji Gergo Lovrencsics. Rzut wolny tuż za narożnikiem pola karnego wywalczył Zaur Sadajew, a Węgier popisał się bombą, z która nie poradził sobie golkiper rosyjskiej drużyny.
Lech Poznań - Anży Machaczkała 2:2 (1:0)
Bramki: Hamalainen (18), Lovrencsics (90) - Komkow (79), Dżamalutdinow (81)
Lech: Kotorowski (46. Lis) - Kędziora (75. Ceesay), Arajuuri, Kamiński (46. Kadar), Henriquez - Trałka (46. Bednarek), Jevtić (46. Drewniak)- Lovrencsics, Hamalainen (75. Sadajew), Kownacki (46. Formella) - Ubiparip (61. Holman)
LECH POZNAŃ - najnowsze informacje, zdjęcia i relacje z meczów
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?