Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Nie będzie zaburzania budżetu

Krzysztof Tura
Lech Poznań stawia na transparentność. Od początku przyszłego tygodnia, w klubie rusza audyt. Ogłaszając to na antenie Radia Merkury, prezes Kolejorza Karol Klimczak ujawnił m.in., ile oferował Kasprowi Hamalainenowi za pozostanie w drużynie, a także ile zarobił na transferze Barry'ego Douglasa.
Lech Poznań stawia na transparentność. Od początku przyszłego tygodnia, w klubie rusza audyt. Ogłaszając to na antenie Radia Merkury, prezes Kolejorza Karol Klimczak ujawnił m.in., ile oferował Kasprowi Hamalainenowi za pozostanie w drużynie, a także ile zarobił na transferze Barry'ego Douglasa. polskapresse
Lech Poznań stawia na transparentność. Od początku przyszłego tygodnia, w klubie rusza audyt. Ogłaszając to na antenie Radia Merkury, prezes Kolejorza Karol Klimczak ujawnił m.in., ile oferował Kasprowi Hamalainenowi za pozostanie w drużynie, a także ile zarobił na transferze Barry'ego Douglasa.

W Poznaniu ciągle głośno jest o przejściu Kaspra Hamalainena do największego rywala Lecha, Legii Warszawa. Wielu kibiców zarzuca zarządowi mistrza Polski, że zbytnio dba o budżet, a za mało myśli o sporcie i wynikach. Prezes Karol Klimczak tłumaczył jednak, że sprawy biznesowe nie przysłaniają mu kwestii sportowych.

- 475 tys. euro rocznie ze wszystkimi dodatkami dostał w Legii Warszawa fiński piłkarz Kasper Hamalainen. My też mogliśmy mu tyle zapłacić, ale wówczas zarabiałby zdecydowanie więcej niż ktokolwiek w zespole - mówił prezes Lecha Poznań w wywiadzie z "Merkurym" i ujawnił, że klub zaoferował zawodnikowi 360 tys. euro. - Byłby jeden rodzynek zarabiający zdecydowanie więcej niż średnia w drużynie, a nie jest to piłkarz rzeczywiście dwa razy lepszy od reszty zespołu.

Zarząd klubu, trenerzy jak i drużyna są jednak rozczarowani postawą fińskiego piłkarza. Jak mówił prezes Lecha, Hamalainen miał prawo przejść do jakiegokolwiek klubu chciał. Po co jednak w takim razie zarzekał się, że odejdzie wyłącznie za granicę? - Co innego mówił, a co innego zrobił - skomentował Klimczak.

Lech Poznań: Budżet klubu to około 65 milionów rocznie

Prezes opowiadał, że roczne dochody Lecha Poznań to suma około 65 milionów złotych. Składają się na nią sprzedaż praw telewizyjnych, wpłaty od sponsorów oraz pieniądze z biletów i karnetów, Według Klimczaka wydatki na pierwszy zespół nie powinny przekraczać 50 procent budżetu klubu. W Poznaniu dbają właśnie o ten podział.

- Zawsze jest pokusa wydać jeszcze 250 tys. euro i mieć piłkarza z dobrą lewą nogą. Ale my musimy być rzetelni w działaniu klubu. On ze swoich przychodów przy danych kosztach musi funkcjonować. Właściciel niczego nie wrzuca do skarbonki – mówił prezes Karol Klimczak.

W audycji można było także usłyszeć, że Lech Poznań zarobił na odejściu Barry’ego Douglasa około 200 tysięcy euro. Decyzja o rozstaniu z klubem zapadła już znacznie wcześniej. - Świetny chłopak, świetna lewa noga. Bardziej szukamy jednak obrońcy, a nie wykonawcy rzutów wolnych - stwierdził.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto