Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań pożegnał się z Ligą Europy: "Doświadczenie jest bezcenne" [KOMENTARZE]

SZKI
Lech Poznań: Czytaj więcej o Kolejorzu TUTAJ
Lech Poznań: Czytaj więcej o Kolejorzu TUTAJ Grzegorz Dembiński
Lech Poznań pożegnał się z europejskimi rozgrywkami. Mistrzowie Polski w sześciu meczach fazy grupowej Ligi Europy zdołali wygrać tylko raz. - To puchary. Nie grają w nich przypadkowe zespoły. Na boisku czuje się to, że to inny poziom niż ekstraklasa - komentują piłkarze.

Poznańska Lokomotywa zakończyła swój udział w Lidze Europy na fazie grupowej. Podopieczni Jana Urbana przed ostatnim starciem z FC Basel na Bułgarskiej mieli jeszcze cień szansy na awans do fazy pucharowej. Warunki były dwa: zwycięstwo Kolejorza w Poznaniu i wygrana Belenenses we Florencji. Oba, niestety, nie zostały spełnione.

Kolejorz doznał czwartej porażki z FC Basel w tym sezonie. Dwie poniósł w ramach eliminacji do Ligi Mistrzów, natomiast dwie kolejne w fazie grupowej Ligi Europy.

- Przegraliśmy wszystkie starcia z FC Basel, a bardzo chcieliśmy przerwać niekorzystną passę. Niestety, tak się nie stało - skomentował czwartkowe starcie na Bułgarskiej Maciej Gajos. - To ostatnia porażka bardzo boli, bo mieliśmy swoje okazje i przy odrobienie szczęścia być może udałoby się wygrać. Pierwsze 20 minut za bardzo się cofnęliśmy, rywal grał piłką, ale nie miał klarownych sytuacji. My je mieliśmy, dlatego czujemy niedosyt. Nikt nie lubi przegrywać, ciężko jest przełknąć gorycz porażki - dodał pomocnik Poznańskiej Lokomotywy.

ZOBACZ TAKŻE:

Wynik pojedynku z FC Basel mógł być inny, ale doskonałe okazje dla Kolejorza zmarnowali Dawid Kownacki, Kasper Hamalainen i Tomasz Kędziora. - Takie sytuacje trzeba wykorzystywać, a wydaje mi się, że sędzia mógł również podyktować dla nas rzut karny za faul na Darko Jevticiu - ocenił szkoleniowiec Lecha Poznań. - Zahaczyłem o nogę przeciwnika. Dla mnie to stuprocentowy rzut karny - stwierdził Szwajcar.

W drugiej połowie Jevtić przymierzył z rzutu wolnego w poprzeczkę. - W pierwszym spotkaniu z nimi było 1:1, dopiero po czerwonej kartce osłabliśmy. W Bazylei też zagraliśmy dobrze. W każdym meczu ze Szwajcarami mieliśmy szanse na to, żeby prowadzić - ocenił Darko, który nie chce długo rozpamiętywać czwartkowego meczu. - Został nam ostatni pojedynek w lidze z Piastem Gliwice. Chcemy zakończyć ten rok wygraną, a nowy zacząć zwycięstwami w lidze i Pucharze Polski - zadeklarował.

Wideo - Jesteśmy na innym poziomie niż europejscy średniacy:

Źródło: Foto Olimpik/x-news

Lech jesienią potrafił sprawić ogromną niespodziankę, wygrywając z faworyzowaną Fiorentiną, ale kompletnie zawiódł w starciach z jedną z najgorszych drużyn w fazie grupowej Ligi Europy - Belenenses.

- Zawsze można wyciągnąć więcej. Naszym celem był awans, ale doświadczenie też jest bezcenne. Pierwszy raz występowałem w fazie grupowej Ligi Europy i to dla mnie wielka rzecz. To puchary, nie grają w nich przypadkowe zespoły. Na boisku czuje się to, że to inny poziom niż ekstraklasa - nie krył po ostatnim starciu z FC Basel Tomasz Kędziora. Oby ta lekcja okazała się pożyteczna i zaprocentowała wiosną.

Zajrzyj na BUŁGARSKĄ.PL: Serwis kibiców Lecha Poznań!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto