Deklaracja padła na konferencji prasowej, na której działacze PiS narzekali na działalność poznańskich prokuratorów w sprawie tzw. dopalaczy.
- W związku z otwarciem sklepu Dopalacze.com w listopadzie ubiegłego roku złożyliśmy do Prokuratury Rejonowej Poznań Stare Miasto zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa określonego w art. 165 kodeksu karnego. Dopiero kilka dni temu otrzymaliśmy informację, że 31 grudnia 2008 r. prokurator odmówił wszczęcia śledztwa - powiedział Norbert Napieraj z PiS.
Napieraj i Libicki podkreślali, że dziwi ich taka decyzja, tym bardziej, że inny poznański prokurator wszczął śledztwo w sprawie dopalaczy, opierając się na tym samym artykule kodeksu karnego. Zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej złożył w tym przypadku Urząd Kontroli Skarbowej.
- Prokuratura Okręgowa oprócz zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa dysponowała jeszcze m.in. protokołami z przesłuchań oraz notatkami służbowymi - wyjaśniała wczoraj dla MM Poznań Magdalena Mazur-Prus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej. - Była to zdecydowanie większa ilość materiału dowodowego pozwalającego stwierdzić, że sprawę należy wyjaśnić.
Co na to poseł Libicki?
- Nie rozumiem takiego tłumaczenia pani rzecznik. To prokurator jest odpowiedzialny za zgromadzenie dowodów, a nie osoba składająca zawiadomienie - wyjaśniał poseł, który powołał się przy tej okazji na przykład Lublina.
Tamtejsza prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie dilerów dopalaczy po zawiadomieniu złożonym przez jedną z osób spożywających te środki.
- Jeśli prokuratura wymaga, aby skłądającym zawiadomienie był osoba, która spożyła dopalacze, to my jesteśmy gotowi się poświęcić. Razem z kolegą Napierajem kupimy i spożyjemy dopalacze. Może wtedy nasze zawiadomienie zostanie przyjęte - stwierdził poseł Libicki.
Działacze PiS zaznaczają przy tym, że walka z dopalaczami dopiero się rozpoczyna i apelują do policji, aby dostępnymi metodami przyczyniała się do "obniżania komfortu zarówno sprzedaży, jak i zakupów dopalaczy."
Na czym to "obniżanie komfortu" miałoby polegać? - Policjancii w ramach patrolu mogliby np. legitymować osoby, które wchodzą i wychodzą ze sklepu Dopalacze.com przy ul. Mostowej.
- No cóż, nie chcę komentować tego typu pomysłów polityków - odpowiada na to krótko Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
To nie koniec inicjatyw działaczy PiS. Libicki i Napieraj wystosowali także list do Andrzeja Czumy, Ministra Sprawiedliwości. W liście opisują sprawę dopalaczy i apelują do Andrzeja Czumy o "osobiste zainteresowanie sprawą i nadzór nad prowadzonymi już w Polsce śledztwami w sprawie dopalaczy".
Przeczytaj także: |
[W Poznaniu będzie sklep z dopalaczami](https://poznan.naszemiasto.pl/w-poznaniu-bedzie-sklep-z-dopalaczami/ar/c1-2923254)
**Poseł PiS walczy z dopalaczami
[**Dopalacze: kolejne starcie](https://poznan.naszemiasto.pl/dopalacze-kolejne-starcie/ar/c1-2921992)
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?