Mieszkańcy za pustki w busach obwiniają urzędników. Linia została tak poprowadzona, że nie da się nią dojechać ani do centrum, ani na Garbary, ani nawet do "pestki". Pasażerowie zaś nie chcą się kilkakrotnie przesiadać.
Ponadto - jak twierdzi Adam Szabelski, przewodniczący radny osiedla Naramowice - busy linii nr 121 kursują za rzadko (bo co 30 minut). Wystarczy, że z rozkładu jazdy wypadnie choćby jeden z nich np. z powodu korków na Lechickiej, to czas oczekiwania wydłuża się do godziny.
Zobacz też:
Radni osiedla protestują i postulują, by busy dojeżdżały do "pestki", co ich zdaniem spowoduje większe obłożenie busów. W przyszłorocznym budżecie zaplanowali nawet 3 tys. zł na rozbudowę przystanku na Wilczym Młynie. Jednak Rafał Kupś, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego nie widzi możliwości utrzymania połączenia.
Więcej na stronach: Głosu Wielkopolskiego
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?