Strażnicy miejscy szybko dotarli na miejsce. W tym czasie niecodzienny gość opuścił już działkę i polami oddalał się od zabudowań. Mieszkańcy nie zgłosili żadnych szkód wyrządzonych przez łosia.
Funkcjonariusze obserwowali drogę przemieszczania się zwierzęcia aż do granic Poznania. Łoś oddalił się w kierunku Krzesin i Tulec, gdzie znajdują się tereny zalesione.
ZOBACZ TAKŻE:
W tamtej okolicy łosie pojawiały się często w latach 80-tych. - Upodobały sobie tereny bagienne nad ciekiem wodnym Michałówka. Przez kilka lat, od połowy czerwca do połowy września, w tym rejonie można było spotkać samicę z młodymi. Samca, zwłaszcza tak dużego jak ten widziany ostatnio w Szczepankowie, nigdy tutaj nie spotkałem - zaznacza Ireneusz Kamiński z Zakładu Lasów Poznańskich.
Warto zgłaszać takie przypadki. Łosie bez trudu przeskakują nawet wysokie ogrodzenia i mogą dostać się w rejon autostrady lub innych szlaków komunikacyjnych, stwarzając poważne zagrożenie. Dwa lata temu doszło do kolizji łosia z pojazdem na wysokości węzła Antoninek.
CZYTAJ TAKŻE:
Warto pamiętać, że:
- dokarmiając zwierzęta żyjące dziko wyrządzamy im krzywdę;
- będąc w pobliżu zabłąkanego zwierzęcia nie krzyczymy i nie próbujemy go pogłaskać. Takie postępowanie może spłoszyć zwierzynę i doprowadzić do obrony poprzez atak;
- najczęściej zabłąkana zwierzyna po zmroku wraca sama do środowiska leśnego;
- jeżeli wyprowadzając psa na spacer napotkasz dziką zwierzynę, koniecznie należy przywołać psa i zapiąć mu smycz;
- jeżeli zwierzyna łowna stwarza zagrożenie dla ludzi zgłoś to do straży miejskiej.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?