Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łuczko: Rzeźby, że aż chce się wymiotować

Lilia Łada
Lilia Łada
Im więcej w mieście mamy rzeźb, tym więcej budzą wątpliwości. Ostatnio burzę wywołała ta S. Ambroziaka w Parku Sołackim. Zapytaliśmy rzeźbiarza Romualda Łuczko, o co chodzi z tą rzeźbą?

Łuczko jest autorem rzeźby Jana Baptysty Quadro na Starym Rynku, a także Madonn zdobiących staromiejskie kamienice. Kolejne, jego zdaniem mocno kontrowersyjne decyzje władz miasta dotyczących rzeźb sprawiły, że postanowił zabrać głos w tej sprawie. Jako zawodowiec, czyli człowiek z dyplomem artysty rzeźbiarza - i jako poznaniak.

Romuald Łuczko: Nie podoba mi się kierunek, w którym idzie poznańska rzeźba ta, którą możemy zobaczyć na ulicach i placach. Powinny to być rzeźby estetyczne, a nie wyglądające tak, że się chce wymiotować... Rzeźba parkowa, znajdująca się w plenerze rządzi się swoimi ściśle określonymi prawami i powinna pasować do otoczenia - a spójrzmy, jak wygląda Park Sołacki. To zielone centrum zabytkowej, secesyjnej dzielnicy, miejsce wypoczynku całych rodzin z małymi dziećmi. Jak można tam postawić taką rzeźbę w zupełnie innym stylu? Niech ona sobie stoi obok Areny - przy tej przestrzeni, architekturze tego obiektu będzie wyglądała odpowiednio. Ale nie na Sołaczu.

Lilia Łada: Ale czy to znaczy, że stare dzielnice mają wyglądać jak muzea? Nic nie można zmieniać, unowocześniać? Żadnych nowych pomysłów?

**Nie o to chodzi, że nic nowego. Ja tylko jestem przeciwny udziwnianiu miasta. Trochę tego zabytkowego Poznania jest, więc uważam, że trzeba to uszanować, a jeśli planuje się tam jakąś rzeźbę, to ona powinna tam pasować. Na przykład lustra Marcina Berdyszaka przed zabytkowym budynkiem Akademii Muzycznej to moim zdaniem pomyłka, powinny znaleźć się przed jakimś nowoczesnym obiektem, gdzie jest stal i szkło, a nie w ciasnym przejściu obok secesyjnego budynku. 

Gdybyśmy jednak stawiali tylko takie rzeźby, które się podobają większości, to wszędzie by stały jelenie na rykowisku albo pływały łabędzie na stawie...

**Niezupełnie. Ludzie naprawdę mają wyczucie smaku, wcale tak nie jest, że jak ktoś nie ma wykształcenia artystycznego, to podoba mu się wyłącznie szmira i wszystko mu można wmówić. Zresztą to widać do reakcjach ludzi na tę rzeźbę w Parku Sołackim.  Ludzie wiedzą, co chcą oglądać w parku. 

A może jeśli im się ta rzeźba nie podoba, to dlatego, że się nie znają. Nie jest łatwo zrozumieć sztukę nowoczesną. Może do takiej rzeźby po prostu trzeba dorosnąć?

**Co to znaczy zrozumieć? W rzeźbie najważniejszy jest kształt i musisz go zobaczyć i zaakceptować. Nie ma ludzi, którzy się nie znają na sztuce, każdy ma jakiś swój gust. Tylko że ludzie się boją przyznać do swojego gustu, a jeszcze bardziej wstydzą się przyznać, że czegoś nie rozumieją albo że im się taka nowoczesna rzeźba nie podoba, bo wyjdzie, że się nie znają. Ale co to znaczy się znać? Mamy teraz w sztuce jedno wielkie udawanie, bo mało kto ma na tyle odwagi, by powiedzieć o jakimś tak zwanym dziele: to jest knot. W dziele powinna być jakaś myśl, spójna koncepcja! Jeśli nie ma, to dla mnie to jest knot. Żeby móc uprawiać sztukę czystą trzeba najpierw umieć ją odwzorować. Picasso zanim się zajął kubizmem, malował doskonałe obrazy realistyczne. Umiał! Bo miał warsztat. A twórca tej rzeźby w parku Sołackim nie ma warsztatu. 

Przecież w sztuce każdy artysta ma przede wszystkim wyrażać siebie, a nie robić to, co ładne... Oczywiście, ale trzeba pamiętać o tym, że artysta to także człowiek, który ma  wychowywać artystycznie społeczeństwo! A przy takich tak zwanych dziełach to co to za wychowanie? Mnóstwo jest ostatnio takich prac: przewracanie papieża, wieszanie jąder na krzyżu - wszystko po to, żeby zaistnieć w mediach, zrobić szum, a nie zrobić dobrą sztukę. Michał Anioł tak nie tworzył...

Ale nowoczesna rzeźba to jednak coś innego niż prace Michała Anioła... Ja nie jestem przeciwko nowoczesnej rzeźbie! Tylko że ona musi mieć sens. Bo najłatwiej zbić kilka desek i powiedzieć, że to instalacja. Tylko co to za sztuka i co ma pokazywać? Czego dowodzić? Mamy przecież doskonałych rzeźbiarzy w Poznaniu, choćby Kazimierz Rafalik. On ma coś do powiedzenia. Zresztą dzieła sztuki nowoczesnej, tak zresztą jak i każdej innej można przetestować w bardzo prosty sposób: nie musisz się w nich od razu zakochać. Ale jeśli na nie patrzysz i możesz patrzeć długo - to jest to OK. A o większości nowoczesnych rzeźb w Poznaniu naprawdę nie da się tego powiedzieć.

Przeczytaj także:
Lustra - giganty na Świętym Marcinie

Tuż obok gmachu Akademii Muzycznej w Poznaniu trwa montaż siedmiu olbrzymich luster. Nietypowa instalacja to najnowszy projekt poznańskiego artysty Jana Berdyszaka.
Nagie kobiety w parku Sołackim
- Musimy inwestować w sztukę współczesną, tak jak inwestujemy w nowoczesne tramwaje, a nie w dyliżanse – mówi Piotr Voelkel. Poznań wzbogacił się o trzy nowe instalacje artystyczne.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto