Zwiedzających czekają zmiany w nowym zoo już w przyszłym roku. Od wiosny ruszą trzy nowe kolejki, które wozić będą oglądających, stworzone zostaną nowe przystanki z tablicami multimedialnymi i dodatkowe ścieżki edukacyjne.
Cały czas trwają przymiarki do otwarcia drugiego wejścia od strony ulicy Browarnej, skąd jest znacznie bliżej do słoniarni, a niebawem także do lwiarni. Trzeba tylko wszystko odpowiednio zorganizować, m.in. wybudować kasy, a przede wszystkim znaleźć pieniądze na zatrudnienie kolejnych osób.
Lech Banach, dyrektor ogrodu zoologicznego ma bardzo szerokie plany.
– Chcielibyśmy stworzyć zwierzętom warunki jak najbardziej zbliżone do naturalnych. Nie chcemy iść w techniczne rozwiązania. My stawiamy bardziej na związek z naturą, tak by ludzie widzieli zwierzęta i zastanowili się, jak one żyją na wolności, by każda wizyta była także edukacją.
Według jednego z projektów zostaną całkowicie przebudowane woliery. Nie będzie już niewielkich klatek dla ptaków, które pamiętają jeszcze początki zoo:
– Chcemy, by ptaki miały przestrzeń. Zostaną przygotowane dla nich woliery, by miały warunki do latania, a widz miał wrażenie, że ogląda je na wolności. Siatki będą tak rozpięte, że nie będzie ich prawie widać.
Poznańskie zoo może pochwalić się wspaniałą motylarnią, która jako pierwsza w Polsce pokazywała ich środowisko naturalne . Obok znajduje się insektarium. To będzie kolejna inwestycja na terenie nowego zoo. Stary pawilon „Pelikan” zostanie zamieniony w najnowocześniejszy gmach z galeriami, przeszklony, gdzie każdy będzie mógł obserwować nie tylko motyle i insekty, ale także mniejsze zwierzęta z bliska niemal na wyciągnięcie ręki.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?