Na tę datę czeka co roku mnóstwo biegaczy. Drugi weekend marca to już od 14 lat termin zarezerwowany dla poznańskiej Maniackiej Dziesiątki.
W tym roku bieg rozpocznie się w niedzielę o godz. 12 z ulicy abpa Baraniaka na nowej, rekordowo szybkiej trasie. Finisz zlokalizowano przy hangarach na Malcie
- Przy korzystnych warunkach pogodowych oczekujemy nawet złamania 29 minut na dystansie 10 km - mówi dyrektor biegu Artur Kujawiński.
Zobacz też:
- W otwarciu sezonu biegowego w Polsce weźmie udział prawie 6 tys. osób (tyle wynosił limit zgłoszeń, ale zawsze na starcie staje nieco mniej zawodników). W poprzednim roku zwycięzcami zostali Kenijczyk Edwin Melly i jego rodaczka Betty Chepleting.
Biegacze z Czarnego Lądu lubią przyjeżdżać w marcu do Poznania. Większość polskich zawodników nie jest tym zachwycona, ale są też tacy, którzy nie boją się poważnych wyzwań i podejmują rękawice nawet w konfrontacji z biegaczami uchodzącymi za najszybszych na świecie.
– Moje nastawienie jest proste. Kiedy startuję w kraju zawsze walczę o najwyższe cele. Wiadomo, że z Kenijczykami nie jest łatwo wygrać, ale nie jest to też zadanie niewykonalne – tłumaczył Marcin Chabowski.
Pięciokrotny mistrz Polski w biegach przełajowych i ulicznych do stolicy Wielkopolski przyjedzie bezpośrednio z Hiszpanii, gdzie przez pięć tygodni szlifował formę.
– Dla mnie Maniacka Dziesiątka to pierwszy start w sezonie i jednocześnie sprawdzian formy przed poznańskim półmaratonem, zaplanowanym w połowie kwietnia. Sam jestem ciekaw jak wypadnę, bo co innego treningi, a co innego rywalizacja w mocnej stawce – podkreślił pochodzący z Wejherowa 31-letni biegacz. – Nie mogę obiecać, że pobiegnę w granicach rekordu trasy. Dobre wyniki uzależnione są od wielu czynników. Od tempa biegu, od pogody i od profilu trasy. Brak wzniesień to nie jest jeszcze gwarancja rekordowego biegu – zauważył Chabowski.
Wszyscy uczestnicy Maniackiej otrzymają pamiątkowe medale. Pierwszych 100 biegaczy dostanie krążki w kolorze złotym, następnych 400 w kolorze srebrnym, a pozostali w kolorze brązowym. Będą też nagrody dla najlepszych biegaczy. Zwycięzca i zwyciężczyni otrzymają po 1200 zł, drugi zawodnik i zawodniczka po 800 zł, a trzeci i trzecia po 600 zł. Dodatkowo za rekord trasy (29:00 u mężczyzn i 32:43 u kobiet) i za lotną premię (5 km) organizator wypłaci po 300 zł.
Organizatorzy Maniackiej Dziesiątki liczą na świetne rezultaty nie tylko z uwagi na płaską trasę. Prognozy meteorologiczne wskazują, że temperatura w niedzielę wzrośnie do 14 stopni Celsjusza, czyli może być typowo wiosenna.
– Byłoby wspaniale, gdyby rzeczywiście prognozy się potwierdziły – mówił jeden z faworytów biegu, Marcin Chabowski.
Maniacka Dziesiątka to oprócz biegu głównego również biegi dla dzieci. Weźmie w nich udział 300 osób na dystansach 100, 250, 500, 750 i 1500 m.
Maniacka Dziesiątka 2018 - zobacz trasę
Maniacka Dziesiątka - tak było w 2017 roku
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?