To on prowadził spikerkę na meczach piłkarzy reprezentacji, Lecha, Amiki, to on jest wieloletnim moderatorem poczynań koszykarzy PBG (wcześniej Black Jacka, Alpen Gold, 10,5 Basket i Lecha), to on wreszcie prowadził do boju koszykarki Olimpii w niezapomnianych meczach Pucharu Ronchetti i Pucharu Europy.
– Zanim wspólnie z kibicami przeżywaliśmy piękne chwile w Arenie, pierwsze kroki w roli spikera stawiałem jeszcze jako licealista na meczach koszykarzy Noteci w rodzinnym Inowrocławiu. Po przeprowadzce do Poznania przygodę z mikrofonem kontynuowałem w hali przy Bukowskiej, gdzie zaczynała się w latach 80. koszykarska epopeja zawodniczek Olimpii, późniejszych gwiazd europejskich parkietów – wspominał Lubawiński, swego czasu nazwany przez kolegów po fachu człowiekiem-orkiestrą.
Według niego w pracy spikera liczą się trzy rzeczy – predyspozycje głosowe, przygotowanie merytoryczne i identyfikacja z uczestnikami imprezy. – Pamiętam jak w dawnych czasach studenckich poszedłem na zawody szkolnego związku sportowego. Uznałem, że poprowadzę je z marszu. Zaliczyłem kilka wpadek z nazwiskami i od tego czasu już wiem, że bez względu na rangę imprezy, zawsze trzeba się do niej dobrze przygotować – tłumaczył spiker nr 1 największej poznańskiej hali.
W 1990 r. był on inicjatorem i jednocześnie prowadzącym Bal Lecha w nieistniejącej już Adrii. Od 15 lat prowadzi też uroczystość wręczenia Srebrnej Piłki „Głosu Wielkopolskiego’’, czyli głównej nagrody dla zwycięzcy Plebiscytu na Najlepszego Piłkarza i Trenera Wielkopolski. Świetnie więc jest znany uczestnikom Wielkiego Balu Piłkarza, jak również Wielkiego Balu Sportowca.
– Na balach jest więcej miejsca na popisy artystyczne i dowcipy, a na meczach obowiązują sztywne zasady komentowania. Może bale prowadzi się lepiej, ale bardziej zapamiętuje się wielkie wydarzenia sportowe, takie choćby jak mecz reprezentacji Polska – Grecja, kiedy po raz pierwszy na Bułgarskiej grano przy sztucznym świetle czy Final Four koszykarek, w 1994 r. w Arenie, przy pełnej widowni – przyznał Lubawiński.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?