Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

#MeToo, #308Removed, #Covfefe. Znacie te hasztagi? One podbiły internet w 2017 roku. Co oznaczają? Skąd pochodzą?

RED
#MeToo, #308Removed i #Covfefe podbijały internet w 2017 orku.
#MeToo, #308Removed i #Covfefe podbijały internet w 2017 orku. Pixabay
#MeToo, #308Removed, #Covfefe to hasztagi, które podbiły internet w 2017 roku. Co oznaczają? Skąd pochodzą?

Bez hasztagów dziś mało kto wyobraża sobie surfowanie po internecie. #MeToo, #308Removed i #Covfefe... Jakie skrywają znaczenie? Dlaczego stały się tak popularne? Jaka siła drzemie w nich i Twitterze, który jest obecnie najszybszą formą przekazywania informacji?

Hasztag #MeToo (lub jego polska wersja #jateż) to jeden z najczęściej udostępnianych wyrażeń na Facebooku i Twitterze. Zyskał on rozgłos zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn. Przypomnijmy, że po raz pierwszy zamieściła go na swoim twitterowym koncie Alyssa Milano, reagując w ten sposób na skandal wywołany oskarżeniami znanego hollywoodzkiego producenta Harveya Weinsteina o wieloletnie molestowania seksualne aktorek i współpracownic.

#MeToo zdołał zainspirować mnóstwo osób do tego, aby informowali o wykorzystywaniu seksualnym i molestowaniu, którego stali się ofiarami.

#MeToo zaczęli publikować przy swoich statusach znane aktorki, celebrytki i setki tysiące innych kobiet z całego świata. Tylko w ciągu pierwszej doby w mediach społecznościowych pojawiło się ponad 12 milionów takich wyznań. Ta liczba jest przytłaczająca i doskonale pokazuje, jak ogromna jest skala problemu seksualnego molestowania.

#Covfefe to kolejny hasztag, któremu udało się wzbudzić wiele emocji. Tym właśnie hasłem posłużył się prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, który słynie z zamiłowania do Twittera i dość kontrowersyjnych wpisów. Po raz pierwszy #Covfefe pojawił się 31 maja 2017 roku. Donald Trump napisał wówczas: "Pomimo ciągłej negatywnej prasy covfefe".

"Covfefe" wzbudziło ogromne zainteresowanie, bowiem ludzie zaczęli się zastanawiać co oznacza? Czy jest to jedynie literówka, niedokończona myśl, czy też specjalny zabieg głowy państwa. Jak dziś wiemy tamten tweet dość szybko zniknął z serwisu, ale kilka godzin później zstąpił go kolejny: "Kto może wpaść na to jakie jest prawdziwe znaczenie "covfefe"??? - napisał wówczas prezydent USA. Pierwszy wiadomość z "Covfefe" została przekazana dalej ponad 70 tysięcy razy.

Jak zatem należało postrzegać tego tweeta? Takie pytanie skierowane zostało do ówczesnego sekretarza prasowego Białego Domu, który, który odpowiedział krótko, iż "Prezydent i mała grupa osób dokładnie wiedzą, co prezydent miał na myśli". Wystarczyły jedynie 24 godziny, aby #Covfefe zdobyło popularność na poziomie 1,4 mln publikacji.

Wśród najpopularniejszych hasztagów znalazł się również #308removed (308Usunięty). Hasło #308removed miał swój początek w Jordanii. Była to forma radości jordańskich użytkowników Twittera na wieść, że wyeliminowany został zapisu prawny, który pozwalał gwałcicielowi uniknąć kary, jeśli poślubił ofiarę gwałtu.

Użytkownik Twittera może wysyłać i odczytywać tak zwane tweety, czyli krótkie wiadomości tekstowe składające się maksymalnie ze 140 znaków. Twitter umożliwia tagowanie za pomocą hasztagu (#) przed słowem, czyniąc to słowo tagiem. Służą one głównie do kategoryzowaniu konkretnego tweeta i łatwiejszego docierania do osób zainteresowanych wybranym przez nas tematem.

Ponadto Twitter umożliwia również angażowanie innych użytkowników oznaczając ich w postach za pomocą "@".

Obecnie największą zaletą serwisu jest opcja przeglądania zamieszczonych tam treści bez konieczności rejestrowania się, dlatego lista jego rzeczywistych użytkowników może być znacznie większa niż wynika to ze statystyk. Faktem jest, że Twitter modny jest wśród osób publicznych: polityków, dyplomatów, publicystów i dziennikarzy. Swoje profile na Twitterze mają także gazety, czasopisma, instytucje państwowe, firmy, ośrodki medyczne, celebryci...

Warto również podkreślić, że Twitter dzięki swojej popularności może być także narzędziem niebezpiecznym, dlatego trzeba go używać z głową i uważać na treści, które publikujemy w wirtualnym świecie. Pamiętajcie, że z sieci nic nie ginie. Co raz zostało opublikowane w internecie zostaje tam na zawsze.

Zobacz również: Hiszpańskie władze: Fałszywe konta twitterowe z Rosji i Wenezueli siały dezinformację przed katalońskim referendum

źródło: RUPTLY

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto