- Poprosiłam córkę, by wystawiła telefon na sprzedaż, przez stronę internetową. Odezwał się ktoś, pisząc po angielsku - relacjonuje Joanna z Pobie-dzisk (nazwiska woli nie ujawniać, bo jak sama przyznaje, nie wie, jak mogła być tak naiwna).- Niejaka Krish Bauer oferowała 250 euro, a ja za telefon chciałam 500 złotych.
Telefon miał trafić do Nigerii, gdzie rzekomo studiuje syn tejże Bauer. Transakcja miała być bezpieczna dla obu stron - oszust podawał, że wpłacone przez niego pieniądze bank wyśle dopiero, kiedy Joanna przekaże potwierdzenie nadania paczki.
29 stycznia przyszło mailem spreparowane potwierdzenie wpłaty do banku 250 euro. - Paczkę wysłałam następnego dnia rano. Od razu przesłałam potwierdzenie. Pieniądze jednak do mnie nie dotarły - opisuje mieszkanka Pobiedzisk.
Zobacz także: Krańcowa 63 - Prywatny kościół w Poznaniu
Oszust był na tyle bezczelny, że w kolejnych mailach tłumaczył, że pieniądze nie przeszły, bo jego bank wymaga transferu minimum 400 euro i prosił o przesłanie "synowi" do Nigerii 150 euro - wtedy bank zrealizuje przelew. Dopiero to wzbudziło czujność Joanny. Jej córka poszperała w internecie i znalazła dziesiątki podobnych przypadków wraz z ostrzeżeniami. Wtedy zaczął się wyścig z czasem, aby paczka nie trafiła do nigeryjskiego odbiorcy. Paczkę, poprzez interwencję Poczty Polskiej, udało się zatrzymać w placówce pocztowej w Nigerii. Teraz wraca do Polski. Ale cała operacja wysyłki i powrotu i tak kosztowała już prawie 200 zł.
Podobne próby wyłudzenia mimo wielu zabezpieczeń chroniących sprzedających zdarzają się też na allegro. Ofiarami oszustów padają osoby podające na aukcjach adresy swojej poczty elektronicznej i próbujące dobić transakcji poza allegro.
Jak nie paść ofiarą podobnych oszustw? Znawcy tematu mówią, że najważniejsze jest nieufne podchodzenie do obietnic zapłaty większych pieniędzy niż to, co chcemy sprzedać, jest warte. Nie należy odpowiadać na "dziwne" oferty.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?