Most w Międzychodzie jak ser dziurawy doczekał się naprawy

Most w Międzychodzie. Jeszcze przez około rok mieszkańcy powiatu muszą czekać, aż oddany zostanie do użytku nowy most przez rzekę Wartę w Międzychodzie. Przynajmniej tak zakładają harmonogramy prac. Do tego czasu ruch obecną przeprawą będzie odbywał się wahadłowo, dokładnie tak jak odbywa się obecnie. Mieszkańcy powiatu skarżą się jednak, że po zimie nawierzchnia starego mostu jest fatalna i przypomina ser szwajcarski.

- Most od kilku lat jest w fatalnym stanie technicznym. To wiemy. W końcu właśnie z tego powodu budowany jest nowy. Od kilku lat ruch przez ten most odbywa się wahadłowo, przy ograniczonym tonażu i prędkości aut - to też rozumiem. Ale po zimie nawierzchnia tego mostu jest wręcz katastrofalna. Przed nami sezon letni. Droga nr 160 jest jedną z dróg, którą ludzie z południa kraju jadą nad Bałtyk. Czy naprawdę nikt nie widzi tego, że tam trzeba załatać powstałe kratery? - napisał kilka dni temu w e-mailu do redakcji jeden z mieszkańców Międzychodu.

Sprawdziliśmy. Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Poznaniu - zarządca mostu - odpowiedział nam, że nie planuje żadnych prac związanych z poprawą stanu obecnej przeprawy.

- W związku z tym, iż stary most w Międzychodzie jest przewidziany do rozbiórki, w chwili obecnej nie planujemy przeprowadzania na nim remontów cząstkowych - wyjaśniała kilka dni temu Kinga Hedrych, zastępca dyrektora Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.

Most w Międzychodzie. Po naszej interwencji sprawy jednak się zmieniły. Pod koniec ubiegłego tygodnia dziury na moście w Międzychodzie załatano. Dziękujemy.