Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Motorniczego rannego w wypadku na Grunwaldzkiej czekają kolejne operacje

Marta Żbikowska
Dwie godziny trwała operacja motorniczego, który został poszkodowany we wczorajszym wypadku tramwajowym. Mężczyzna doznał licznych i poważnych obrażeń.
Dwie godziny trwała operacja motorniczego, który został poszkodowany we wczorajszym wypadku tramwajowym. Mężczyzna doznał licznych i poważnych obrażeń. Grzegorz Dębiński
Najpoważniej ranny w środowym wypadku został jeden z motorniczych. Mężczyzna przeszedł już pierwszą operację, ale czekają go kolejne.

W czasie pierwszej operacji zostało zastosowane zespolenie kości oraz stabilizator zewnętrzny kończyny. Powodem zabiegu było otwarte złamanie prawego podudzia z licznymi ranami szarpanymi. Zastosowane rozwiązanie jest czasowe. Gdy zagoją się rany i stan skóry będzie na to pozwalał, motorniczego czeka kolejna operacja.

Otwarte złamanie prawego podudzia to tylko jedno z obrażeń, którego w wyniku wypadku doznał motorniczy. U mężczyzny stwierdzono także złamanie panewki stawu biodrowego lewego oraz wieloodłamkowe złamanie kości piętowej prawej. Do szpitala motorniczy trafił również z obrzękiem mózgu.

- Obecnie jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, stan jest stabilny, pacjent po operacji przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej - mówi Stanisław Rusek, rzeczni Szpitala Miejskiego im. Józefa Strusia w Poznaniu.

Zobacz zdjęcia z wypadku: Tramwaje zderzyły się na Grunwaldzkiej. Jest wielu rannych [ZDJĘCIA, WIDEO]

Na razie wiadomo, że mężczyzna wymaga jeszcze co najmniej dwóch operacji, które chwilowo odroczono, aby uniknąć infekcji.

Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?

Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto