Nasza czytelniczka dostała niedawno wezwanie do zapłaty za jazdę bez ważnego biletu. Taką podróż odbyła w 2003 roku (wtedy za kontrolę biletów w autobusach i tramwajach odpowiadało MPK, dzisiaj - jest to Zarząd Transportu Miejskiego).
- Zapłaciłam ten mandat - zapewnia nasza czytelniczka. - Ale nie mam dowodu wpłaty. Byłam pewna, że termin i tak już się przedawnił, po co więc miałam dalej go trzymać? - zastanawia się.
Okazuje się jednak, że kancelaria reprezentująca poznańskiego przewoźnika ma więcej czasu na ściganie dłużników niż na przykład Zarząd Dróg Miejskich za ściąganie zaległych opłat za postój w Strefie Płatnego Parkowania (tu jest to pięć lat).
- Mamy na to nawet 10 lat - mówi Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy MPK.
Czytaj także: MPK Poznań - Gapowicze obawiają się nowych uprawnień kontrolerów
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?