Na Targach "polała" się krew

Całkowita objętość krwi u człowieka to około 8 proc. masy ciała, czyli w ciele osoby ważącej 70 kilogramów krąży około 5 litrów krwi. To dużo, zakładając, że każde oddane przez nas porcja krwi może uratować życie nawet kilku osobom.

Grupa PKP wraz z Fundacją Krewniacy zorganizowała na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich podczas salonu Transporta 2009 targów ITM Polska pierwszą ogólnopolską kampanię społeczną pod hasłem: "Wybieram Kolej - Kolej Na Ciebie. Zostań Krewniakiem !".

- Przy okazji tej akcji chcemy promować transport kolejowy jako transport bezpieczny i ekologiczny - mówi Lucyna Roszyk, dyrektor biura zarządu PKP SA. - Jako partnera akcji wybraliśmy fundację Krewnicy, która jest bardzo pozytywnie odbierana przez społeczeństwo.

Pierwsze skojarzenie może wydawać się dziwne: oddawanie krwi i kolej?
- Szukaliśmy formuły, w której moglibyśmy zaistnieć wspólnie i połączyć dwa tematy:  transport kolejowy i honorowe krwiodawstwo. Wspólnym mianownikiem dla tych dwóch tematów jest życie, jako wartość najwyższa, zarówno przy bezpiecznej podróży jak i krwiodawstwie.

Akcja miała także zaplecze promocyjne - organizatorzy dotarli do trzydziestu znanych osób, które zgodziły się wystąpić w spotcie reklamowym na temat bezpiecznego podróżowania pociągiem i honorowego krwiodastwa.
- W Polsce co piętnaście sekund ktoś potrzebuje krwi - apeluje Lucyna Roszyk. - Oddanie krwi to jedyne dziesięć minut a może uratować albo przedłużyć komuś życie na lata. Rocznie w Polsce dokonuje się dwóch milionów transfuzji, dlatego takie akcje są niezbędne.

Wśród poznaniaków akcje krwiodastwa wciąż cieszą się dużą popularnością.

- Jesteśmy zaskoczeni pozytywnym odbiorem tej kampanii - mówi Lucyna Roszak. - Od początku jednak nie miało być to jednorazowe wydarzenie, ale pewien proces i długofalowa kampania. Bardzo mnie cieszy, że wielu wystawców spontanicznie zdecydowało sie dziś oddać krew. Honorowe krwiodastwo jest bowiem ideą, która łączy wszystkich.

Oprócz przypadkowych chętnych w czerwonym autobusie pojawili się także stali bywalcy.

- Oddaję krew chyba po raz dziesiąty - mówi Wojtek, wypełniający formularz zgłoszeniowy. - Na akcję trafiłem zupełnie przypadkowo, przez targi. Nie zastanawiałem się ani chwili, to szczytna idea i zawsze chętnie pomagam, jeśli tylko mogę.