Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nenad Bjelica: Kiedy Lech Poznań gra u siebie, zawsze jest faworytem

LEM
Nenad Bjelica zdaje sobie sprawę z błędów jakie popełniła jego drużyna w Gdyni
Nenad Bjelica zdaje sobie sprawę z błędów jakie popełniła jego drużyna w Gdyni Waldemar Wylegalski
- To będzie inny mecz - zapowiada trener Lecha Poznań przed niedzielnym starciem z Pogonią Szczecin. Początek spotkania przy Bułgarskiej o godz. 18.

Lech Poznań szykuje się do niedzielnego meczu z Pogonią Szczecin. Kibice mają nadzieję, że Kolejorz zaprezentuje się w nim znacznie lepiej niż w Gdyni, skąd przywiózł rozczarowujący remis 0:0.

- Pogoń chce grać w piłkę, dobrze broni, ale też atakuje. W Gdyni grało nam się trudno. Arka, która dobrze broni nastawiła się tylko na defensywę. Na tej murawie trudno nam się grało. Nie wygrywaliśmy indywidualnych pojedynków, nie mieliśmy okazji do strzałów - przyznał szkoleniowiec Kolejorza.

Po meczu z Arką najbardziej krytykowani byli pomocnicy Kolejorza. Fatalnie grał Radut, tylko trochę lepiej Jevtić, bezbarwny był Barkroth, a Gajos i Trałka praktycznie tylko statystowali. Miała być ofensywna moc, a była...niemoc. Przyznał to też trener, ale bronił zawodników i plan taktyczny na ten mecz.

- Kiedy stracę cierpliwość do Raduta? Jeszcze długo się ona nie skończy. Ma nadal moje zaufanie, nie może przecież ono skończyć się po jednym meczu. Mihai ma dobre statystyki. Kiedy grał w grudniu to wygrywaliśmy. Brakuje mu liczb, bramek i asyst, ale przecież nasza gra nie zależy od jednego piłkarza. Nie tylko w środku byliśmy słabi. Za mało było dobrych dośrodkowań, nie wygrywaliśmy sytuacji 1 na 1. Niklas nie zrobił ani jednego dośrodkowania. Oczywiście jak grasz z Arką nie ma dużo wolnej przestrzeni. Gdzie ją znaleźć? Oczywiście na skrzydłach. Z perspektywy czasu mogę potwierdzić, że wystawienie Barkrotha w Gdyni nie było dobrym pomysłem - mówił Nenad Bjelica.

- To szybki piłkarz, który musi mieć dużo miejsca na boisku, by się rozpędzić i dobrze grać. Przeciwko Arce tego miejsca nie było i nie potrafił wykorzystać swoich atutów. Ale gdy zagramy z Legią w Warszawie może być bezcenny. Na małej przestrzeni lepiej grają Darko i Radut, którzy w Gdyni także nie byli na swoim poziomie. Ale w poprzednich meczach i na obozie prezentowali się dobrze. Gdybym ich nie wystawił, każdy by się pytał dlaczego nie grają. Mieli bonus... ale oni też wiedzą, że nie trwa on długo - dodał szkoleniowiec Kolejorza.

Z słów trenera wynika, że w składzie na mecz z Pogonią będzie kilka zmian. Być może szansę dostaną Majewski i Situm. Chorwat w Gdyni pauzował z powodu kartek. W niedzielę natomiast wystąpić nie może Rafał Janicki. Zastąpi go albo Rogne, albo Vujadinović.

Kto będzie faworytem? - Kiedy Lech gra u siebie zawsze jest faworytem i tak samo będzie w niedzielę. Szczecinianie mają bardzo dobrych zawodników, grają ostatnio dobrze, trochę inaczej niż jesienią. Skoro tydzień temu wygrali aż 4:1 to wielkich zmian w ich składzie się nie spodziewam. Mają dobrych zawodników, mówiłem to też Kostii Runjaicowi. Kiedy przychodził do Szczecina, to nawet do mnie zadzwonił pytał się o Pogoń i o polską ligę. Powiedziałem mu, że to zespół z dużym potencjałem, który zajmuje zdecydowanie za niskie miejsce mając takich piłkarzy - stwierdził Bjelica.

#TOPSportowy24 - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto