Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

(Nie)legalne żebractwo?

Kuba Błoszyk
Kuba Błoszyk
Dostają zasiłki społeczne, czasami mają pracę, a mimo to żebrzą. Dlaczego? Bo żebractwo to dobry zarobek - i sposób na spędzanie wolnego czasu.

Przechadzając się po centrum Poznania codziennie natrafiamy na ludzi klęczących pod kościołami z tabliczką "zbieram na lekarstwa", matki z dziećmi zbierające na jedzenie oraz osoby niepełnosprawne poruszające nas swoim kalectwem. W większości przypadków ich "tragedia" jest tak naprawdę wyłącznie bardzo dobrym chwytem marketingowym.

- Podczas wakacji możemy spotkać naprawdę różne formy żebractwa poczynając od małych dzieci, które w ten sposób zarabiają na swoich rodziców, aż po ludzi udających osoby niepełnosprawne - mówi Lidia Leońska, rzecznik prasowy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu. - Oczywiście zdarzają się wyjątki, kiedy to naprawdę ci ludzie potrzebują pomocy, jednak w większości przypadków są to tzw. "wyciskacze łez", na które bardzo często dajemy się nabierać.

Czy w takim razie takie dorabianie jest legalne? Niestety, w większości przypadków,  tak.

- Wedle prawa jeżeli żebrzące osoby nie są nachalne i nie próbują od nas natarczywie uzyskać tych pieniędzy nie popełniają żadnego przestępstwa, ani nawet wykroczenia - mówi Jacek Kubiak ze Straży Miejskiej w Poznaniu. - Oczywiście wśród nieletnich proceder  żebractwa jest nielegalny, jednak bardzo trudno jest złapać takie osoby na gorącym uczynku.

Niestety, według statystyk prowadzonych przez MOPR okazuje się, że to właśnie żebrzących dzieci jest najwięcej na ulicach naszego miasta.

- W zeszłym roku w okresie od lipca do października w Poznaniu zanotowaliśmy 70 przypadków żebractwa wśród dzieci, natomiast dorosłych osób było o 10 mniej - dodaje Hanna Zbawiona z MOPRu.

Jednak takich przypadków na pewno jest znacznie więcej, gdyż większość z tych osób po prostu nie chce pomocy. Dlaczego? Ponieważ żebractwo to bardzo dochodowy interes.

- Kilka lat temu razem z jedną z poznańskich gazet prowadziliśmy akcję "kupon żebraczy" - wyjaśnia Lidia Leońska. - Polegała ona na tym, że co jakiś czas drukowane były w tym piśmie specjalne kupony, na których widniały adresy i numery telefonów organizacji społecznych mających za zadanie pomagać takim ludziom. Następnie prosiliśmy czytelników, żeby zamiast pieniędzy do puszek osób żebrzących wrzucali właśnie takie kupony. Jak się okazało po tej akcji zgłosiło się do nas około pięciu osób.

Jak w takim razie radzić sobie z tym trudnym zjawiskiem jakim jest żebractwo? Zdaniem specjalistów odpowiedź jest prosta: nie dawać pieniędzy. Tylko wtedy można mieć nadzieję na realne zmniejszenie tego zjawiska.


17 lipca 2010, zbiórka 11.30-12.00
17 lipca - Tor Poznań
17, 18,



24, 25 lipca, Stary Rynek
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: (Nie)legalne żebractwo? - Poznań Nasze Miasto

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto