Główna część poznańskich uroczystości pod pomnikiem Armii Poznań zgromadziła kilkadziesiąt osób. Do tego należy dodać wojskową orkiestrę, oddział żołnierzy i drużynę harcerską oraz kilkanaście pocztów sztandarowych. Po okolicznościowych przemówieniach, złożeniu kwiatów, apelu poległych i honorowej salwie, uroczystości przeniosły się na Cytadelę.
Jednak tu dotarli już tylko najwytrwalsi. – Niestety, zdrowie mi nie pozwala, żeby wdrapywać się po schodach na Cytadelę – tłumaczył w rozmowie z nami jeden z kombatantów.
- Ale po co mamy tam iść? To tylko zapalenie zniczy – irytował się inny, deklarując jednocześnie, że na wieczorny koncert wojskowej orkiestry w Auli Uniwersyteckie na pewno się wybierze.
Zapalenie zniczy na Cytadeli okazało się bardzo kameralną imprezą, z zaledwie kilkoma osobami postronnymi – innymi niż przedstawiciele władz i służb mundurowych. Na koniec prezydent miasta, wojewoda i jedna z harcerek wypuścili w powietrze gołębie.
Niestety, zabrakło więcej chętnych do zapalenia przygotowanych zniczy, które powędrowały z powrotem do bagażnika samochodu osób przygotowujących uroczystość.
Mój Modny Poznań serwis specjalny | TRANSFERY 2009 | KONKURSY MM POZNAŃ sprawdź co możesz wygrać |
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?