Często robicie sobie zdjęcia? W windzie, knajpie, łazience? A może stoicie po drugiej stronie barykady i z kwaśną miną spoglądacie na ludzi fotografujących się w restauracji ze swoją pizzą?
Zależnie od odpowiedzi na te pytania, różnie przyjęlibyście informację o wpisaniu "selfie" na listę zaburzeń osobowości. Jakiś czas temu przez media przewinęła się wiadomość o decyzji Stowarzyszenia Amerykańskich Psychologów, którzy uznali robienie "selfie" za zaburzenie i co więcej, wyróżnili trzy stadia tego schorzenia! Do kolejnego odkrycia psychologów zza wielkiej wody należy podchodzić z dystansem. Dlaczego?
Wszystko wyglądało bardzo przekonującą do momentu, kiedy na jaw nie wyszło, że za publikacją stoi portal Adobo Chronicles, zajmujący się publikacją... nieprawdziwych i parodiujących te prawdziwe informacje.
Zanim jednak do końca zepsujemy wam zabawę, przedstawimy stadia "schorzenia selfie", które pofatygowali się stworzyć na potrzeby artykułu autorzy z Adobo Chronicles. O ironio, te prezentują się bardzo przekonująco.
Pierwszy – epizodyczny. Człowiek robi sobie zdjęcia co najmniej trzy razy dziennie, jednocześnie nie umieszcza ich na portalach społecznościowych.
Drugi – ostry. Człowiek robi sobie zdjęcia co najmniej trzy razy dziennie i umieszcza na portalach społecznościowych.
Trzeci – chroniczny. Człowiek odczuwa niekontrolowaną ochotę na robienie sobie zdjęć w ciągu całego dnia i umieszczanie zdjęć w internecie co najmniej sześć razy dziennie.
Kijki selfie zakazane w Disneylandach. Władze parków boją się o bezpieczeństwo turystów
CNN Newsource/x-news
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?