Otylia Jędrzejczak, jak przystało na wielką gwiazdę, kolekcjonowała w Poznaniu medale i rekordy. Już w czwartek wywalczyła dwa złote medale - na 200 m motylkowym i w sztafecie 4x 100 m dowolnym. Potem z koleżankami z AZS AWF Warszawa zdobyła złoto na 4x200 dowolnym i srebro na 4x50 m zmiennym. W niedzielę triumfowała na 200 m dowolnym i 100 m motylkowym. A medalową kolekcję uzupełniła brązowym medalem na 4x100 zmiennym.
Widać, że mistrzyni olimpijska z Aten powoli, ale systematycznie wraca do formy.
- Do Poznania przyjechałam nie tylko po medale, ale chcę zobaczyć jak prezentuję się technicznie. Nie oszukujmy się, miałam dwuletnią przerwę w treningach i na nowo uczę się startów. Nie tylko nad techniką muszę pracować, ale także głowę trzeba opanować. Na nowo poznaję samą siebie. Stać mnie na dobre wyniki, ale potrzebuję więcej czasu na odpoczynek i obserwację swojego organizmu - powiedziała Jędrzejczak.
Czytaj także: Otylia Jędrzejczak pobiła rekord kraju na poznańskim basenie [WIDEO]
Zawodniczka AZS AWF Warszawa do igrzysk przygotowuje się w Hiszpanii, w ośrodku pod Madrytem. Trenuje tam wraz z Konradem Czerniakiem pod okiem Bartosza Kizierowskiego. Sama finansuje swoje przygotowania, bowiem w ostatnich latach nie zdobywała medali na międzynarodowych imprezach i nie została objęta programem "Klub Londyn 2012".
- To, że wyjechałam z Polski by trenować nie wynika z tego, że nie mamy obiektów, czy dobrych szkoleniowców. Po prostu będąc w Polsce za dużo było różnych wyjść, spotkań, eventów, na których wypadało się pojawić. A to nie sprzyjało temu, żeby wcześnie rano wstać na trening. Ja nie miałam z tym kłopotów, ale nie zawsze jechałam na te zajęcia w pełni wypoczęta. Stąd też decyzja o wyjeździe z kraju - wyjaśniła.
Zobacz także: Gala Fundacji Mam Marzenie
Jędrzejczak, która w Londynie chce startować na 100 i 200 m stylem motylkowym, będzie musiała najpierw uzyskać minimum olimpijskie. Jedyną szansą na jego wywalczenie będą majowe mistrzostwa Polski w Olsztynie. - Jestem pewna, że wystartuję w Londynie - byłyby to dla mnie czwarte igrzyska i raczej już ostatnie. Światowa czołówka tak bardzo mi nie uciekła. Na igrzyskach zadecyduje dyspozycja dnia - przyznała.
Otylia bardzo chwaliła Termy Maltańskie. - Muszę przyznać, że szczęka mi opadła jak zobaczyłam obiekt. Ale jednocześnie pojawił się na twarzy uśmiech, że taki kompleks z trybunami, całym zapleczem powstał w Polsce. W końcu my zawodnicy tyle lat zabiegaliśmy o to, by takie obiekty powstawały - powiedziała nasza najlepsza pływaczka.
Zobacz najnowsze informacje na stronie "Głosu Wielkopolskiego"
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
