- Od rana pompa pracuje, usuwając z placu wybijającą wodę, na szczęście już są to przebicia, podtopienia nieporównywalnie małe w stosunku do tych, które miały miejsce przed renowacją – mówi Paweł Szwaczkowski, przewodniczący Zarządu Rady Osiedla Sołacz. - Teraz widać, że prace w parku dobrze zdają egzamin, patrząc na ostatnie ulewy. Choć goście, którzy wejdą do parku tego raczej nie zauważą, to jego teren został podniesiony, i to o dobre kilkadziesiąt centymetrów.
Prace w parku Wodziczki obejmowały według spółki Poznańskie Inwestycje Miejskie oprócz rewitalizacji budowę alei spacerowych, wykonanie nasadzeń zieleni oraz założenie placów zabaw: dla dzieci starszych, obejmującego m.in. trampoliny, zjeżdżalnię, półkule z granulatu gumowego, słupki stalowe do wspinaczki, karuzelę, kładkę linową, huśtawkę wagową, a dla dzieci młodszych - m.in. z konikiem na sprężynie, truskawką na sprężynie, piaskownicą, i domkiem do zabaw.
Poza tym wykonano plac do gry w koszykówkę, stoły do gry w tenisa stołowego, piłkarzyki i szachy oraz plac do gry w bule. Zamontowano też urządzenia siłowni zewnętrznej. Rowerzyści mogą korzystać z placów do samoobsługowej naprawy rowerów. uporządkowania terenu.
W budżecie miasta na park przeznaczono blisko 1,65 mln złotych. Choć prace niedawno zakończono, park do środy był ogrodzony i opatrzony tabliczkami z napisem "teren budowy, wstęp wzbroniony". Jak zapewnia PIM, wszystkie prace zostały wykonane bezusterkowo i odebrane przez inspektorów branżowych inżyniera kontraktu, przedstawicieli PIM sp. z o.o. i Zarządu Zieleni Miejskiej, jednak oczekiwano na decyzję PINB w sprawie braku sprzeciwu na zgłoszenie zakończenia robót budowlanych.
- Temat przyspieszył w obliczu oczekiwań społecznych – żartuje Paweł Szwaczkowski. - Mieszkańcy wciąż pytali, kiedy będą mogli wejść i co się tu zmieni. A trzeba powiedzieć, że wcześniej park był po prostu niebezpieczny: często zalewany wodą, a do tego nieoświetlony – strach było tu chodzić wieczorem. A teraz to jakościowo kompletna rewolucja: jasno, kolorowo, z efektownymi kwiatami witającymi już przy wejściu.
Ale to nie koniec – trzeba wybudować ścieżkę północną, od restauracji „Milano” do ul. Pułaskiego i o zabezpieczenie środków na ten cel w budżecie wnioskowała już rada osiedla. Jak mówi Paweł Szwaczkowski, Maciej Wudarski, zastępca prezydenta miasta dał radzie wybór: w pierwszej kolejności będzie albo ścieżka, albo plac zabaw. Wybrano plac, dzięki czemu, razem z oddanym równo rok temu placem zabaw w Parku Sołackim, na terenie osiedla będzie dobre zabezpieczenie potrzeb dzieci i ich rodziców pod tym względem.
- Pozostaje jeszcze kwestia uporządkowania wybijającej wody: my jako rada nie jesteśmy w stanie wybudować nowego kolektora i uregulować Bogdankę – mówi Paweł Szwaczkowski. - To zbyt wysoki koszt, sięgający na pewno kilkudziesięciu milionów złotych. Ale bez tego może się okazać, że pięknie odnowiony i podniesiony park będzie co jakiś czas nadal witał gości sporymi kałużami...
Poznań: Wypadek na Szamotulskiej. Dachował samochód na minuty - zobacz wideo:
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?