Piątkowo: Poznanianka znalazła na ławce torebkę, w której było prawie... 10 tys. zł. Co zrobiła?
Zaskoczono znaleziskiem poznanianka odniosła je do pobliskiej siedziby straży miejskiej. - Funkcjonariusze, którzy odebrali torebkę, przeliczyli gotówkę w obecności pani Aleksandry. W niewielkiej damskiej torebce było dokładnie 8200 zł, a także dowód osobisty, legitymacja emeryta-rencisty, przekazy pocztowe oraz karta Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Wszystkie dokumenty wystawiane były na tą samą osobę, która najprawdopodobniej przez roztargnienie zostawiła torebkę na ławce - relacjonują strażnicy miejscy.
ZOBACZ TEŻ: Zabił kobietę na os. Czecha - policja prosi o pomoc. Poznajesz go?
Funkcjonariusze poinformowali panią Aleksandrę o prawach, jakie przysługują jej z tytułu znaleźnego. Ta stanowczo odmówiła, tłumacząc, że torebkę znalazła w ustronnym miejscu, bez świadków, a nie mogąc nikomu jej oddać, zaniosła ją do siedziby straży miejskiej.
Kalendarz siewu kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?