Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pięć szkół w woj. śląskim już bez papierowych dzienników

Katarzyna Piotrowiak
Dariusz Sojda (na zdjęciu z synem Patrykiem) twierdzi, że e-dziennik to idealne rozwiązanie.
Dariusz Sojda (na zdjęciu z synem Patrykiem) twierdzi, że e-dziennik to idealne rozwiązanie. fot. Lucyna Nenow.
Chcesz na bieżąco wiedzieć, jakie oceny dostaje twoje dziecko i czy naprawdę siedzi w ławce szkolnej? Namów dyrektora szkoły i radę rodziców na zakup e-dziennika. Na taki krok zdecydowało się już pięć szkół z województwa śląskiego, które wraz z nowym rokiem szkolnym wycofały tradycyjne, papierowe dzienniki lekcyjne.

- Nie żal mi papierowych dzienników. Teraz na przykład o wiele łatwiej i mniejszym kosztem utrzymać porządek w dokumentacji - mówi Grażyna Szewczyk, dyrektorka I Liceum Ogólnokształcącego w Będzinie.

W tej placówce nauczyciele rozpoczynają lekcję od sprawdzania obecności korzystając z komputera. Podobnie jest jeszcze w dwóch szkołach w Chorzowie oraz po jednej w Tarnowskich Górach i Bielsku-Białej.

- Rodzice na bieżąco będą mogli śledzić postępy w nauce swojego dziecka. Z kolei nauczycielom e-dziennik pozwala na pełną analizę osiągnięć ucznia bez pracochłonnego przerzucania kartek w dawnym dzienniku - chwali nowość Waldemar Mąka, dyrektor Gimnazjum nr 11 w Bielsku-Białej.

Dzienniki elektroniczne są legalne od września minionego roku. Przybyło wtedy szkół, które zdecydowały się na prowadzenie dokumentacji wykorzystując komputer, nie rezygnując jednak z papierowej wersji. Obawiano się utraty danych, hakerów, zapominając, że dzienniki lekcyjne również ginęły w niewyjaśnionych okolicznościach, a w kratkach pojawiały się... dopisane oceny.

Pomysł z elektroniczną kontrolą osiągnięć dziecka podoba się zwłaszcza zapracowanym rodzicom. Dyrektorzy szkół tłumaczą, że to rodzice wnioskowali o wprowadzenie takiego systemu. - Idealne rozwiązanie. Zamierzam raz na dobę logować się do systemu, żeby sprawdzać oceny syna - wyjaśnia Dariusz Sojda z rady rodziców LO nr 1 w Będzinie. - Dla rodzica to podstawa. A uczniowie? Uśmiechów na twarzach nie widać.

Potwierdza to Grażyny Szewczyk, dyrektorka I LO w Będzinie. Jej zdaniem, wielu uczniów nie wyobraża sobie stałej kontroli. Zdają sobie sprawę, że o ucieczce z klasówki rodzic może dowiedzieć się jeszcze w trakcie jej trwania. Wystarczy, że będzie siedzieć przed komputerem albo zajrzy do telefonu komórkowego. Roczna opłata za korzystanie z takiej możliwości wynosi ok. 20 zł. W będzińskim liceum jest doliczana do kosztów ubezpieczenia NW.

Jednak nie wszystkie dzieci są przeciw. - Moi koledzy trochę się martwią, ale e-dziennik nie jest chyba złym rozwiązaniem - mówi siedemnastoletni Filip, uczeń I LO w Będzinie. - Przynajmniej nie będę musiał się już spowiadać z ocen. Zrobi to za mnie komputer.

- Rodzice dostaną hasła i loginy. Zanim uczeń wróci ze szkoły do domu, rodzice będą już o wszystkim poinformowani - potwierdzają nauczyciele.

Zgodnie z zaleceniami MEN specjalny program nie wystarczy, by stosować e-dziennik. Samorząd oraz szkoła muszą zadbać o bezpieczeństwo danych, chroniąc je przed zniszczeniem lub utratą. W każdej klasie musi też być komputer, żeby nauczyciel mógł na bieżąco wprowadzać oceny, uwagi oraz inne niezbędne dane.

Po co e-dziennik

Rodzice mogą na bieżąco sprawdzać:
- oceny, frekwencję, uwagi
- co dziecko robi na WF-ie średnią z przedmiotów (system wylicza ocenę, która mogłaby się znaleźć na świadectwie w danej chwili)

Szkoły z e-dziennikami:
- Chorzów - Akademicki Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 2
- Chorzów - Gimnazjum nr 8 z Oddziałami Integracyjnymi
- Bielsko-Biała - Gimnazjum nr 11
- Tarnowskie Góry - Salezjański Zespół Szkół
- Będzin - I Liceum Ogólnokształcące


E-dzienniki to brak zaufania

Z Maciejem Osuchem, społecznym rzecznikiem praw ucznia, rozmawia Katarzyna Piotrowiak

E-dzienniki zmienią szkolną rzeczywistość na lepsze?
Wiele się zmieni, ale czy na lepsze? Mam wątpliwości. Uczniowie, którzy lubią się chwalić ocenami będą zachwyceni, ale pozostali... E-dziennik nie zastąpi kontaktu rodzica ze szkołą i dzieckiem, tak jak e-book nie zastąpi książki.

Dzięki temu rodzice na bieżąco będą wiedzieć co dzieje się w szkole. Nie lepiej?
Dziecko musi się nauczyć planowania, bycia odpowiedzialnym, a absolutna i całodobowa kontrola, wcale mu w tym nie pomoże. Tym sposobem nie dajemy mu żadnej szansy na poprawę, jeśli coś nie wyszło. Nie ma tu miejsca na zaufanie. Chcemy tylko sprawdzać.

Rodzice przestaną chodzić na wywiadówki?
Skoro wystarczy usiąść w domu przed komputerem, to wywiadówka będzie niepotrzebna.

20 zł rocznie, tyle średnio kosztuje rodziców korzystanie z dziennika elektronicznego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto