Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami. Dziennikarze usłyszeli tylko treść wyroku, ale samego uzasadnienia już nie. Na sali zostali tylko rodzice Emilki i Krystiana, którzy tę prawdę musieli poznać już wcześniej.
Zobacz film z miejsca zbrodni 16-letni zabójca ukarany
Zobacz w serwisie Glos.tvSkazany na poprawczak
Potem sędzia przedstawił szczegółowy opis zbrodni, której dopuścił się chłopak.
– Zadał 17 ciosów w głowę metalowym gryfem, dwa ciosy nożem kuchennym w klatkę piersiową i zawiązał linkę na szyi – mówił sędzia podając obraz uszkodzeń, które spowodowały śmierć dziewczynki. Nie podał jednak motywów, które pchnęły nieletniego do zbrodni. Tę część uzasadnienia utajnił, powołując się na ustawę dotyczącą orzekania w sprawach nieletnich.
Wczorajsza rozprawa była drugą i ostatnią w procesie 16-letniego Krystiana H. oskarżonego o zamordowanie 13- letniej Emilki. Chłopiec zabił dziewczynkę w mieszkaniu przy ul. Kolbego w Pile. Jej zmasakrowane ciało znalazła w pokoju matka, kiedy wróciła z pracy. Syn Krystian leżał w kuchni, miał podcięte żyły, odkręcił też kurki z gazem. Chciał odebrać sobie życie. Trafił do szpitala, a potem jako główny podejrzany do schroniska dla nieletnich. Jego proces rozpoczął się dopiero pod koniec listopada.
Wczoraj, podobnie jak na pierwszą rozprawę, został przyprowadzony do sądu w kajdankach. Skrzętnie ukrywał twarz pod kapturem.
Na sali rozpraw stawili się także jego rodzice, byli też biegli psychiatrzy, wśród nich ordynator oddziału psychiatrycznego szpitala w Złotowie Andrzej Tandeck. Zanim sędzia wydał orzeczenie, to właśnie ich opinii wysłuchał, bo poprzedni biegli psychiatrzy, którzy badali Krystiana, nie pojawili się na pierwszej rozprawie, za co sąd ukarał ich grzywną. Opinia biegłych psychiatrów była jednoznaczna, orzekli, że chłopiec nie jest chory psychicznie, nie ma też zaburzeń osobowości, które zwalniałyby go z odpowiedzialności za swoje czyny. Czy poprawczak jest wystarczającą jednak karą za zabicie siostry?
– Chłopiec nigdy nie był karany, mimo że popełnił ciężki czyn, w jego przypadku nigdy nie była brana pod uwagę rozprawa karna, jak w przypadku osób dorosłych. Ośrodek poprawczy nie ma na celu odpłaty za popełniony czyn, ma oddziaływanie wychowawcze – kontynuował sędzia Małecki.
O tym, do jakiej placówki, na przykład o zaostrzonym rygorze, trafi Krystian zdecyduje Ministerstwo Sprawiedliwości. Nie wiadomo też, jak długo będzie przebywał w poprawczaku. Ustawa przewiduje, że nie dłużej niż do 21. roku życia, ale dyrekcja ośrodka i sędzia rodzinny mogą dyscyplinować wychowanka albo nagradzać. Jak Krystian będzie czynił postępy, może wyjść wcześniej niż po pięciu latach.
Kiedy sędzia zakończył odczytywanie orzeczenia, chłopiec został natychmiast wyprowadzony z sali przez policjanta. Nie pożegnał się nawet z rodzicami, ci odeszli trzymając się za ręce. Podobno częsty kontakt z synem utrzymuje matka. A odpowiedź na pytanie dlaczego chłopiec zabił siostrę zostanie tajemnicą rodziny i sędziego, który zapewniał, że sprawa została wyjaśniona do końca.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?