Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PIŁKA NOZNA - Walka o Ligę Mistrzów. Lech Poznań pokonał Inter Baku 1:0. Wichniarek bohaterem

Grzegorz Szkiłądź
Artur Wichniarek już strzela gole dla Lecha
Artur Wichniarek już strzela gole dla Lecha S. Seidler
Piłkarze poznańskiego Lecha rozpoczęli trudną drogę do Ligi Mistrzów od zwycięstwa. W pierwszym pojedynku II rundy kwalifikacyjnej pokonali Inter Baku 1:0. Bohaterem Kolejorza został Artur Wichniarek, który sprytnym strzałem na początku drugiej połowy zapewnił mistrzowi Polski dobrą zaliczkę przed rewanżem.

Już w swoim pierwszym oficjalnym meczu po powrocie do stolicy Wielkopolski Artur Wichniarek pokazał, że powinien być poważnym wzmocnieniem Kolejorza i może skutecznie zastąpić Roberta Lewandowskiego. Napastnik, który ostatni sezon w Herthcie Berlin miał praktycznie stracony, udowodnił, że nie stracił swojego instynktu strzeleckiego. Mimo, że nie przepracował z drużyną Lecha pełnego okresu przygotowawczego, był jednym z wyróżniających piłkarzy na boisku, świetnie współpracował z kolegami, wreszcie zdobył bardzo ważnego gola.

Kolejorz w Baku musiał sobie radzić z rywalami bez kluczowego defensora. W obronie zabrakło kontuzjowanego Manuela Arboledy. Jego zastępcą w środku bloku defensywnego był Grzegorz Wojtkowiak. Na prawej obronie zagrał za to Marcin Kikut. Jak się później okazało, kilka razy brak Kolumbijczyka był bardzo widoczny...

Od początku spotkania aktywny był nowy-stary nabytek Kolejorza, Artur Wichniarek. W 3. min. były napastnik Herthy Berlin huknął niemal z zerowego kąta wysoko nad poprzeczką. Chwilę później "Wichniar" przepuścił piłkę, ale Siergieja Kriwca ubiegł bramkarz Interu.

Kolejorz zaczynał się rozkręcać. Z lewej strony dośrodkował Semir Stilić, z bliska uderzył Sławomir Peszko, ale Giorgi Lomaia z trudem odbił futbolówkę.

W 24. min gospodarze postraszyli Lecha. Bułgar Petar Zlatinov z dziecinną łatwością ograł Tomasza Bandrowskiego i strzelił z dystansu. Krzysztof Kotorowski miał sporo problemów ze złapaniem piłki. Momentami defensywa mistrza Polski grała bardzo nerwowo.

Po dwóch kwadransach znów błysnął Wichniarek. Nowy gracz Lecha sprytnie zagrał w pole karne do wbiegającego Stilicia. Bośniaka w ostatniej chwili ubiegł obrońca Interu.

W 40. min. po nieporozumieniu Wichniarka z Dimitrije Injacem piłkę przejął Zlatinov i znów uderzył z dystansu. Futbolówka ponownie znalazła się w rękach pewnie interweniującego Kotorowskiego. Przed meczem nie było do końca wiadomo, czy między słupkami stanie "Kotor", czy powracający po kontuzji Jasmin Burić. Jacek Zieliński postawił na Polaka i się nie pomylił.

Tuż przed przerwą Kolejorz miał świetną szansę do objęcia prowadzenia. Po faulu na Wichniarku poznaniacy wykonywali rzut wolny prawie z linii pola karnego. Uderzenie Peszki należy przemilczeć. Moc była, ale zabrakło celności...

Lechici kapitalnie zaczęli drugą część gry. Piłkę przejął Stilić i dośrodkował z lewej strony. Wichniarek w polu karnym uprzedził rywali i z bliska pokonał bramkarza Interu płaskim strzałem w krótki róg. To się nazywa ponowny debiut!

Trwał okres dobrej gry Kolejorza. Swojego drugiego gola mógł zdobyć Wichniarek, ale jego uderzenie w krótki róg obronił Lomaia. Kilkadziesiąt sekund później sprytnym uderzeniem golkipera Interu próbował pokonać Marcin Kikut.

W 70. min. Azerowie mogli sprawić Lechowi zimny prysznic. W świetnej sytuacji znalazł się Poskus. Były napastnik Widzewa strzelił za lekko i w środek. Do końca spotkania Azerowie próbowali zdobyć wyrównującego gola, ale w ich akcjach brakowało jakości.

Przed rewanżem w następna środę lechici są w znakomitej sytuacji. Ale przecież to dopiero początek trudnej drogi do elitarnej Ligi Mistrzów.

Inter Baku - Lech Poznań 0:1
Bramka: Artur Wichniarek (47).
Inter: Giorgi Lomaia - Zhivko Zhelev, Dmitri Kruglov (52. Nizami Hajiyev) Kakhaber Mzhavanadze, Ilia Kandelaki, Aleksandr Chertoganov, Vladimir Levin, Petar Zlatinov, Branislav Chervenka, Davit Odikadze (82. Arif Dashdemirov), Robertas Poskus (84. Girts Karlsons).
Lech: Krzysztof Kotorowski - Marcin Kikut, Grzegorz Wojtkowiak, Bartosz Bosacki, Seweryn Gancarczyk - Sławomir Peszko (90. Jakub Wilk), Dimitrije Injac, Tomasz Bandrowski, Siergiej Kriwiec - Semir Stilić (64. Jacek Kiełb) - Artur Wichniarek (71. Tomasz Mikołajczak).
Żółte kartki: Levin, Kruglov, Hajiyev - Kikut, Gancarczyk.
Sędziował: Sascha Kever (Szwajcaria).
Widzów: 6 000.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto