Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poprawczak... i co dalej?

Katarzyna Mucha
Katarzyna Mucha
Tapczan, biurko, półka z książkami - ot, niby zwykły pokój. Dopiero po chwili uwagę przykuwają zamontowane w oknach kraty - tak wygląda typowy pokój w zakładzie poprawczym w Poznaniu.

Zakład poprawczy kojarzy nam się zdecydowanie negatywnie i jeśli nie jesteśmy związani z tą placówką zawodowo, omijamy ją szerokim łukiem. Za tymi murami znajduje się jednak młodzież, dla której bardzo często pobyt w zakładzie poprawczym jest jedyną szansą na nowe, lepsze życie. To pierwszy etap resocjalizacji, gdzie wychowankowie nabywają pozytywnych nawyków i przygotowują się do funkcjonowania w społeczeństwie.

Chłopcy tacy jak inni

- W zakładzie znajdują się nastoletni chłopcy tacy sami, jak ci na zewnątrz - tłumaczy Sylwia Dec, pedagog. - Oczywiście, to, co ich odróżnia to konflity z prawem. To jednak wciąż chłopcy, którzy są bardzo chętni do współpracy, wręcz oczekują od nas konkretnego zainteresowania. Praca pedagoga w zakładzie poprawczym nie jest oderwana od rzeczywistości, dla mnie działanie w takim środowisku i pomaganie młodzieży jest zupełnie naturalne.

Typowy dzień w poprawczaku

Jak wygląda typowy dzień w poprawczaku?
- Bardzo przypomina życie w internacie - wjaśnia Sylwia Dec. - Po śniadaniu chłopcy idą na godzinę ósmą do szkoły. Zajęcia kończą się o godzinie 14.30 i po krótkiej przerwie odbywa się obiad. Następnie jest chwila na relaks i zajęcia w zamach internatu. Dalej czas na hobby, kolacja i szykowanie się do spania.

- Zawsze znajdą się tzw. trudne przypadki. - mówi Sylwia Dec. - Najważniejsze to jednak opowiednie podejście do takiej osoby. Mam świadomość, że osoby, które do nas trafiają, nie zasłużyły się "tam na zewnątrz" niczym pozytywnym. Chcemy jednak wpłynąć na nich, aby zrozumieli, że nie zawsze agresją i złym zachowaniem dochodzi się do celu, że opłaca się starać normalnie funkcjonować.

Młodzi mają, co robić

Aby stworzyć podopiecznym jak najatrakcyjniejsze warunki pobytu, zakład poprawczy dysponuje siłownią, biblioteką, salą komputerową, organizowane są zajęcia plastyczne i sportowe. Jest więc w czym wybierać, a czas wolny jest zagospodarowany jak najdokładniej. Oprócz tego dla chętnych organizowane są kursy i zajęcia edukacyjne. Ośrodek pomaga także swoim wychowankom w znalezieniu zatrudnienia w instytucjach na terenie Poznania, co nie jest łatwe, gdyż większość pracowawców wymaga... zatrudnienia o niekaralności.

Zakład poprawczy to nie kara, ale miejsce w którym zaczyna się proces readaptacji, czyli ponownego przystosowania się jednostki do pełnienia czynności społecznych. To także nabywanie ról społecznych, których bardzo często do pory pojawienia się w poprawczaku, taka osoba nie pełniła.

Odnaleźć się w społeczeństwie

- Wszystkie działania podejmowane w zakładzie poprawczym mają charakter przygotowawczy do opuszczenia tego zakładu - mówi dr Joanna Rajewska - De Mezer, z Zakładu Penitencjarystyki UAM. - Jest to więc jednynie środek o charakterze korekcyjnym. Wszystkie działania placówki powinni więc być ukierunkowane tak, aby po opuszczeniu tego miejsca, osoba bez problemu odnalazła się w społeczeństwie. Nie powinna to być jednak pomoc jedynie finansowa - bardzo ważne jest także wsparcie nieformalne od opiekunków, wychowawców, kuratorów.

O tym, czy poprawczak rzeczywiście spełni rolę, jaką ma zapisaną już w nazwie, zadecydują juz jednak przede wszystkim jego wychowankowie - to, czy sami dadzą sobie szansę na powrót i udane funkcjonowanie w społeczeństwie.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto