Śmiertelną ofiarą wypadku na os. Batorego w Poznaniu jest 25-letni mężczyzna. Tuż obok przejścia dla pieszych, na którym został potrącony, płoną znicze. Świadkowie relacjonowali, że siła uderzenia była bardzo duża. Młody mężczyzna trafił do szpitala, zmarł dwa dni po wypadku.
Rok młodsza kobieta, która feralnego wieczoru również przechodziła przez pasy, odniosła poważne obrażenia. Żyje, ale jej stan zdrowia nadal nie pozwala na przesłuchanie.
Samochodem kierował 65-latek. - Decyzją prokuratora, na wniosek policji, zatrzymano mu prawo jazdy. Kierowca w chwili zdarzenia był trzeźwy – informuje Małgorzata Mikoś-Fita, szefowa Prokuratury Rejonowej Poznań Stare Miasto.
Kierowcy do tej pory nie postawiono żadnych zarzutów. Śledczy tłumaczą, że trwa zbieranie dowodów. Przesłuchiwani są świadkowie. Prokurator zwrócił się również do szpitala o nadesłanie dokumentacji medycznej rannej kobiety. Został powołany biegły z zakresu medycyny sądowej, który ma wypowiedzieć się na temat jej obrażeń ciała.
Nie wiadomo, z jaką prędkością poruszał się matiz. Okoliczności wypadku wyjaśnić ma opinia biegłego od rekonstrukcji tego typu zdarzeń.
Zobacz też: Co zrobić, gdy widzisz wypadek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?