Poszarpaniem uda i wizytą w szpitalu zakończył się świąteczny spacer śremianina. Zaatakował go pies, nad którym stracił panowanie właściciel. W spotkaniu ze zwierzakiem stworzonym do walki człowiek nie miał szans.
Ludzie dzielą się na dwa rodzaje: tych, którzy psów się boją i tych, którzy psy znają. W najgorszym położeniu są ci pierwsi. W każdej gminie żyją tysiące psów, przed którymi nikt ich nie chroni. Jeśli zostaną pogryzieni właściciel psa może zostać ukarany grzywną za którą nie kupi się szczeniaka z rodowodem. Jednocześnie co i rusz słyszymy doniesienie o kolejnych atakach psów na ludzi. Ostatnie z 25 grudnia jest warte uwagi z kilku powodów. Po pierwsze doszło do niego w miejscu tradycyjnych spacerów właścicieli psów i mieszkańców największego śremskiego osiedla. Szlak wyprowadzania zwierzaków wiedzie wzdłuż ulicy Staszica nad Jezioro Grzymysławskie.
WIĘCEJ W PAPIEROWYM WYDANIU TYGODNIKA ŚREMSKIEGO
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?