– Od urodzenia mieszkam przy ulicy Podgórnej w mieszkaniu wspólnym. W ubiegłym roku współlokatorka zrezygnowała ze swojej części. W obawie przed dokwaterowaniem kogoś i konsultacjach w Zarządzie Komunalnych Zasobów Lokalowych, z myślą, że w przyszłości będę mogła mieszkanie wykupić od miasta, postanowiłam wynająć także część po współlokatorce – opowiada Monika Szymańska. – Razem jest to ponad 190 metrów kwadratowych. Sumiennie płaciłam czynsz wynegocjowany w wysokości 8,67 zł za metr kwadratowy. Jednak nowa stawka czynszu podniesiona na 10,49 złotych za metr jest zbyt wygórowana, zwłaszcza że wciąż nie wiadomo, czy będziemy mogli te mieszkania w przyszłości wykupić.
Na razie w Zarządzie Komunalnych Zasobów lokalowych takich zgłoszeń, oprócz pani Moniki, nie ma. Ale urzędnicy spodziewają się, że do biura zamiany mieszkań mogą wkrótce zacząć spływać wnioski właśnie od osób, które zajmują duże mieszkania, w centrum miasta, a więc płacące duże kwoty za sam czynsz.
– Proces wręczania wypowiedzeń umów najmu w części dotyczącej czynszów trwa i na razie nie mamy sygnałów o tym, że wzrosło zainteresowanie zamianami. Myślę jednak, że jeśli ktoś zajmuje dużą powierzchnię, to podwyżka może go do zamiany lokalu na mniejszy skutecznie zmotywować – mówi Ewa Bartosik, zastępca dyrektora Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych.
Obecna podwyżka w komunalce to wynik ubiegłorocznej uchwały Rady Miasta. Radni zadecydowali wówczas o wprowadzeniu punktowego systemu ustalania stawki czynszowej i zobowiązali prezydenta miasta do wprowadzania podwyżek tak, by w końcu osiągnąć maksymalne czynsze.
– Faktyczne stawki czynszu są obecnie niższe niż te, które w wyniku wprowadzonego systemu punktowego powinny obowiązywać – mówi Bartosik. – Co roku wprowadzana będzie podwyżka o 10 procent dotychczasowej stawki czynszu, by w pewnym momencie dojść do stawki docelowej, czyli określonej przez system punktowy.
Minimalna stawka, jaką obecnie płacą najemcy lokali komunalnych, to 4,90 zł. Każde mieszkanie ma tzw. kartę punktową. Punkty zostały naliczone według kilku kryteriów – strefa zamieszkania (centralna, śródmiejska, pośrednia, peryferyjna), stan techniczny budynku, położenie lokalu (czy jest to poddasze, czy może wyżej punktowane I lub II piętro).
Za łazienkę i wc w osobnych pomieszczeniach, ale w mieszkaniu, a nie na półpiętrze, doliczano 5 pkt., podobnie za kuchnię z oknem czy lokal w budynku, w którym są od jednego do czterech mieszkań. Maksymalnie lokal może uzyskać 48 punktów. Jeśli została wymalowana klatka schodowa – doliczany jest jeden punkt.
Podwyżka zatem nie będzie równa dla wszystkich lokatorów mieszkań komunalnych.
– Nie będzie dotyczyła tych osób, które podpisywały już nowe umowy najmu, według systemu punktowego. Takich lokatorów mamy w budynkach przy ulicy Okrzei i przy ulicy Sempołowskiej – wyjaśnia dyrektorka. – Zdecydowana większość jednak musi liczyć się z podwyżką. System oparty o wzrost opłat o dziesięć procent raz na rok ma pozwolić na łagodne przejście do osiągnięcia maksymalnych stawek czynszu, dla których podstawą jest system punktowy.
Lokatorzy powinni zostać skutecznie powiadomieni o podwyżce na trzy miesiące przed jej wprowadzeniem. Dlatego zdecydowana większość otrzyma je do końca sierpnia. Pozostali nową stawkę czynszową będą uiszczać od stycznia 2009.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?