Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

POZNAŃ - Cegielski może trafić pod sąd. Prokuratura bada sprawę zamówień

Monika Kaczyńska
Niedługo minie rok jak poznańska prokuratura bada sprawę zamówień dla Fabryki Silników Agregatowych. Dotychczas akt oskarżenia nie trafił do sądu, choć, jak nieoficjalnie wiadomo, zarząd FSA tylko na to czeka. Ma bowiem pewność, że z sali sądowej wyjdzie niewinny.

Dlaczego prokurator w ogóle zainteresował się spółką-córką Ceglorza? Poszło o filtry, które FSA zamówiła u obywatela Holandii, pech chciał, że tego samego, który pracując w innej firmie zamawia w FSA silniki

Jednak zamiast kompletnych trzech filtrów przeznaczonych do stacji prób wartych około 100 tysięcy euro, do FSA trafiły wkłady o groszowej wartości. Sprawa wyszła na jaw, gdy zajęła się nią ABW. Prokuratura nabrała podejrzeń, że transakcja była z samego założenia fikcyjna, a 100 tysięcy euro, które trafiło na konto Holendra stanowiło "opłatę" za zamówienia, które od zatrudniającej go firmy dostaje FSA.

- Sprawa jest dziwna - mówi jeden z pracowników fabryki. -
Nie ma raczej wątpliwości, że prywatnie nikt z zarządu na tym nie zyskał. Jeśli już to firma, ale i tak nie za bardzo było o co się bić, bo zamówienia, o których mowa, to najwyżej 10 procent portfela. I bez nich byłyby zyski.

I to niemałe. W 2008 i 2009 roku FSA osiągnęła ponad 9 milionów zysku netto. Wcześniej wynik fabryki sięgał kilkunastu milionów. Zysk mniejszy o kilkaset tysięcy złotych nie zmieniłby sytuacji zakładu.

Faktem jest jednak, że FSA przelała pieniądze za coś, czego wartość nijak nie odpowiadała wskazanej na fakturze kwocie. Faktem jest również, że wspomniane wcześniej 100 tys. euro już dziś mogłoby trafić z powrotem na konto FSA, bo kontrahent zobowiązał się zwrócić pieniądze, gdy tylko otrzyma z powrotem wysłany do fabryki towar. Ten jednak został zabezpieczony przez prokuratora.

Gdy sprawa trafi przed sąd, ten będzie musiał rozstrzygnąć, czy zarząd FSA przez kilka miesięcy mógł nie zorientować się, że w magazynie zamiast kosztownych filtrów ma jedynie wkłady. Zdaniem niektórych pracowników to całkiem możliwe, choćby dlatego, że zamówione filtry jeszcze dotąd nie były potrzebne. Dlaczego nie sprawdzono zawartości paczki, gdy dotarła do FSA? Zarząd utrzymuje, że był to po prostu niewiele znaczący błąd.

Także wewnętrzna kontrola przeprowadzona przez HCP w spółce-córce, po tym jak zainteresowała się nią prokuratura wykryła pewne niedopatrzenia. - Faktycznie, w niektórych momentach zarząd mógł dołożyć większej staranności - mówi Jarosław Lazurko. - Jednak o jakości pracy FSA i zarządzania nią najlepiej świadczą jej wyniki. To bez wątpienia zasługa obecnego zarządu.

Fabryka Silników Agregatowych jest obecnie najbardziej dochodową spółką grupy HCP.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto