Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

POZNAŃ - Chcieli ks.Węcławskiego, nie chcą profesora Polaka?

Krzysztof M. Kaźmierczak
Prof. Tomasz Polak po porzuceniu w 2007 roku kapłaństwa skupił się na działalności naukowej i nie zabiera głosu w sprawach dotyczących Kościoła katolickiego
Prof. Tomasz Polak po porzuceniu w 2007 roku kapłaństwa skupił się na działalności naukowej i nie zabiera głosu w sprawach dotyczących Kościoła katolickiego Waldemar Wylegalski
Wybitny naukowiec, teolog, były członek watykańskiej Międzynarodowej Komisji Teologicznej prof. Tomasz Polak (wcześniej Węcławski) napotyka na trudności po odejściu z Kościoła katolickiego. Władze uniwersytetu utrudniają działanie stworzonej przez naukowca unikatowej w skali kraju Pracowni Pytań Granicznych.

– Uwagi pod adresem prof. Polaka i Pracowni nie mają charakteru merytorycznego. Osobiste poglądy czy przeszłość profesora nie powinny być brane jako kryterium oceny placówki naukowej – uważa prof. Kazimierz Przysz-czypkowski z Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM.

Pracownia Pytań Granicznych zajmuje się badaniami na styku różnych dziedzin wiedzy. Powstała w 2006 roku jako samodzielna, międzywydziałowa jednostka naukowa. Jej pomysłodawca i współzałożyciel był zaangażowany w wyjaśnienie sprawy podejrzeń o molestowanie seksualne kleryków (a zarazem studentów Wydziału Teologicznego UAM) przez abp. Juliusza Paetza. Naukowiec w 2007 roku wystąpił ze stanu duchownego i przyjął nazwisko Polak. Odtąd zaczęły się problemy Pracowni.

Placówka przyciągnęła wielu utytułowanych badaczy m.in. matematyków, filozofów, biologów, psychologów i literaturoznawców. Współpracują z nią wybitni naukowcy z kraju i zagranicy. Cieszy się ogromnym zainteresowaniem studentów. Takiej jednostki naukowej nie ma żadna inna uczelnia w Polsce. Jest i powinna być dumą UAM, tymczasem napotyka na problemy w funkcjonowaniu.
Pracownia nie ma kierownika (od roku jest tylko p.o.), brakuje jej jednego etatu do osiągnięcia naukowej samodzielności. Ostatnio rektor zabiega o włączenie funkcjonującej dotąd niezależnie Pracowni do Wydziału Nauk Społecznych. Na uniwersytecie mówi się o niechęci do prof. Tomasza Polaka jego byłych kolegów z Wydziału Teologicznego oraz poprzedniego rektora, prof. Stanisława Lorenca i jego następcy od 2008 roku, prof. Bronisława Marciniaka. Obaj po ujawnieniu skandalu z abp. Juliuszem Paetzem podpisali list otwarty w obronie dostojnika kościelnego.
W grudniu 2008 roku senat uczelni zaopiniował negatywnie wniosek rady naukowej PPG o powołaniu prof. Polaka na stanowisko kierownika. Według krążących po uniwersytecie relacji, przed głosowaniem doszło do ataku na założyciela PPG ze strony przedstawiciela Wydziału Teologicznego oraz popierających go osób. – To był gorszący incydent, mający podważyć kompetencje prof. Polaka poprzez odniesienie do jego przeszłości – mówi pragnący zachować anonimowość pracownik UAM.

Czy tworzonemu niegdyś przez ks. Węcławskiego Wydziałowi Teologicznemu przeszkadza Pracownia prowadzona przez prof. Polaka? Czy jest możliwa współpraca z tą placówką naukową? Czy dziekan WT jest przeciwny, by pracownią kierował ex-ksiądz? – Nie odpowiem na żadne pytania – powiedział wczoraj dziekan Wydziału Teologicznego UAM ks. prof. Jan Szpet, stwierdzając, że zadawanie mu pytań jest... podstępem.

Wkrótce po odrzuceniu kandydatury prof. Polaka rada PPG zgłosiła ją ponownie. O poddanie jej powtórnemu głosowaniu wystąpił też Wydział Filologii Polskiej i Klasycznej. Minęło pół roku, a oba wnioski nie doczekały się reakcji władz UAM.

– Rada naukowa Pracowni wskazała mnie jako kandydata na kierownika. Ale wcale nie upieram się, by pełnić tę funkcję. Ważne, by został mianowany kierownik, bo obecny stan zawieszenia utrudnia naszą działalność – mówi profesor Polak.

W osiągnięciu naukowej samodzielności przeszkadza także niekompletna obsada etatowa. Placówki z przynajmniej trzema etatami otrzymują z ministerstwa dofinansowanie (część subwencji dostaje macierzysty uniwersytet) oraz mają ułatwienia w prowadzeniu działalności naukowej na polu krajowym i międzynarodowym. W PPG pracują jednak tylko dwie osoby, a prof. Polak ma etat przypisany do... Wydziału Filologii Polskiej i Klasycznej.

Jeszcze większym zagrożeniem jest pomysł podporządkowania Pracowni Wydziałowi Nauk Społecznych. Zabiega o to rektor. – Włączenie placówki z założenia międzywydziałowej do jakiegokolwiek wydziału podważyłoby sens jej funkcjonowania – wyjaśnia prof. Polak. Taki sam pogląd reprezentują związani z placówką naukowcy.

– Nie widzę racjonalnych powodów do umieszczenia Pracowni na WNS – uważa prof. Jan Strzałko, biolog i antropolog z Wydział Biologii UAM, członek rady naukowej PPG. – Obecne umiejscowienie Pracowni w ramach uniwersytetu odpowiada jej idei – dodaje prof. Antoni Szczuciński filozof fizyki z WNS.

Niemile zdziwiony zamieszaniem wokół placówki jest także współpracujący z nią prof. Przemysław Czapliński z Instytutu Filologii Polskiej. – Dzięki Pracowni uniwersytet otworzył się na nowe obszary badań. Niechęć wobec niej odbieram jako całkowicie nieuzasadnioną – stwierdził prof. Kazimierz Przyszczypkowski z rady naukowej PPG.
Niektórzy naukowcy w nieoficjalnych rozmowach zapowiadają wystąpienie z protestem przeciwko dalszemu marg-nalizowaniu Pracowni.
Rektor nie odpowiedział na przesłane przez nas pytania dotyczące utrudniania działalności placówce prof. Polaka. – We wrześniu sprawą Pracowni zajmie się senat uczelni – zapowiedziała rzecznik UAM Marzena Barańska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: POZNAŃ - Chcieli ks.Węcławskiego, nie chcą profesora Polaka? - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto