To oni poinformowali strażników miejskich o jenocie. Ssak zdążył uciec na ul. Gąsiorowskich, gdzie schował się pod samochodem.
- Musieliśmy użyć specjalnego chwytaka, by go złapać. Na szczęście nikomu nic się nie stało, bo takie oszołomione zwierzę może być niebezpieczne - mówi Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej.
Jenot został ostatecznie przekazy łowczemu, który podjął decyzję o wypuszczeniu ssaka w lesie.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?