Poznań: O budowie nowego parkingu zdecydują... rabini?

Budowa wielopoziomowego parkingu, który ma powstać na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich stoi pod znakiem zapytania. W środę w Poznaniu pojawią się rabini, którzy mają rozmawiać z władzami MTP. Samochodowy parking ma bowiem powstać na terenie, na którym w przeszłości istniał cmentarz żydowski. Społeczność żydowska chciałaby, żeby inwestycja została zrealizowana w innym miejscu.

– Obecnie jesteśmy w stanie postawić na terenie MTP ok. 2 tys. pojazdów, jednak w czasie targów i wydarzeń konferencyjnych jest problem z miejscami do parkowania. Stąd decyzja o budowie parkingu – tak jeszcze pod koniec stycznia mówił Waldemar Kujawiak, dyrektor ds. logistyki MTP.

Czytaj też: MTP Poznań: Sześciopoziomowy parking i przebudowa Areny – to nowe, kluczowe inwestycje Targów

Wtedy to władze MTP oficjalnie ogłosiły, że chcą wybudować między pawilonami nr 1 i 15 sześciopoziomowy parking, który miałby być jednym z najnowocześniejszych takich obiektów w Poznaniu. Jego budowa miała ruszyć zaledwie kilka tygodni później i miała zakończyć się w październiku tego roku. Prace jednak nie ruszyły, bo sprawą zainteresował się Komitet Ochrony Cmentarzy Żydowskich w Europie.

Siemiatycze - Rabin: Jak można budować na grobach? To profanacja!

Źródło: wspolczesna.pl

Cmentarz pod parkingiem
Na początku XIX wieku na terenie, gdzie miałby zostać zbudowany parking dla samochodów, powstał cmentarz żydowski. Został on zniszczony przez Niemców podczas II wojny światowej, a dzieło likwidacji cmentarza dopełnili komunistyczni urzędnicy, którzy przekazali ten teren Międzynarodowym Targom Poznańskim. Z dawnego cmentarza, który miał powierzchnię ponad 4 ha, pozostał jedynie niewielki fragment, który znajduje się w podwórzu jednej z kamienic przy ul. Głogowskiej.

Jednak, jak słyszymy, dla społeczności żydowskiej nie istnieje termin taki jak „likwidacja cmentarza”. Nawet jeśli formalnie zostanie on zlikwidowany a szczątki ludzkie przeniesione, w tradycji żydowskiej takie miejsce i tak pozostaje święte.

Istotną rolę w tej sytuacji odgrywa również porozumienie, które władze targów zawarły w 2006 roku z gminą żydowską. Na jego mocy przedstawiciele targów mieli informować gminę żydowską z co najmniej miesięcznym wyprzedzeniem o jakichkolwiek inwestycjach na terenie dawnego cmentarza. Przedstawiciele gminy żydowskiej mieli zostać poinformowani o inwestycji.

Zobacz też: MTP sprzedaje teren w centrum pod wielkie osiedle

Co więcej został już nawet złożony wniosek o pozwolenie na budowę. Ta jednak wciąż nie ruszyła. A dzisiaj na terenie MTP pojawią się rabini z Komitetu Ochrony Cmentarzy Żydowskich w Europie, którzy mają rozmawiać z władzami MTP o inwestycji. Jak nieoficjalnie słyszymy przedstawiciele targów chcieliby, aby parking powstał w pierwotnym miejscu. Jego ewentualna budowa w innej lokalizacji mocno opóźniłaby inwestycję.

Chcieliśmy dowiedzieć się od przedstawicieli MTP jak obecnie przedstawia się sprawa budowy parkingu. Próbowaliśmy dowiedzieć się czy powstanie on w dotychczasowej lokalizacji, czy brane pod uwagę jest inne miejsce. Pytaliśmy również o terminy ukończenia inwestycji oraz kiedy zapadną decyzje dotyczące budowy. Mimo że pytania do biura prasowego MTP wysłaliśmy we wtorek rano, nie otrzymaliśmy odpowiedzi do momentu zamknięcia wydania gazety. Przedstawiciele MTP odpowiedzieli nam, że będą mogli przekazać informacje „w późniejszym terminie”.

Sprawy nie chciała również komentować Alicja Kobus, wiceprzewodnicząca Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce i przewodnicząca Gminy Żydowskiej w Poznaniu.

Radni przekonują: parking jest konieczny
Wątpliwości dotyczących konieczności budowy parkingu w tym rejonie miasta nie ma większość poznańskich radnych.

– Parking w tej części miasta jest potrzebny nie tylko do obsługi targów, ale także wielu innych imprez czy wydarzeń, które tam się odbywają – nie ma wątpliwości Łukasz Mikuła, radny PO. W podobnym tonie wypowiada się także wielu innych radnych.

Część z nich zwraca uwagę, że problem z parkowaniem w tym rejonie miasta będzie dolegliwy zwłaszcza, kiedy MTP sprzedadzą swoje tereny między ulicami Grunwaldzka, Matejki i Ułańska, gdzie obecnie istnieje parking dla samochodów.

– Parking jest bardzo potrzebny. Odpowiadałby on na zapotrzebowanie na miejsca parkingowe, które są notorycznie w centrum likwidowane – nie ma wątpliwości Klaudia Strzelecka, radna PiS.

Jednocześnie dodaje, że pierwotna lokalizacja parkingu „jest niefortunna”. – Warto, aby targi rozważyły inną lokalizację, która nie budziłaby takich sporów. A jeśli to będzie niemożliwe i parking powstanie w planowanej lokalizacji, to niezbędne będą odpowiednie ekspertyzy oraz nadzór archeologiczny nad tym miejscem tak, by uszanować ewentualne szczątki ludzkie – uważa Klaudia Strzelecka.

Z kolei Marek Sternalski, radny PO, dodaje: – Liczę, że obie strony wyjaśnią wszelkie niejasności, które sprowadziły ten problem.

Odmienną opinię ma radny Tomasz Wierzbicki, który uważa, że budowa parkingu na terenie targów jest niepotrzebna. – Lokalizacja tak dużego parkingu w centrum miasta jest dość dyskusyjna i będzie generowała duży ruch samochodów. Na strefie targowej obecnie jest dużo miejsc dla wystawców czy dostawców, zaś goście targowi powinni parkować gdzieś indziej – mówi.

I dodaje, że MTP powinny pomyśleć nad pozostawieniem części terenów między ul. Matejki oraz Ułańską i budową parkingu w tamtych okolicach. Innym rozwiązaniem miałyby być np. umowy podpisywane z centrami handlowymi na obrzeżach miasta na udostępnienie parkingów podczas wielkich wydarzeń targowych. – Wtedy z takich parkingów mogłyby zostać doprowadzone specjalne linie autobusowe prowadzące na MTP – wyjaśnia Tomasz Wierzbicki.