Udział w uroczystości wzięli, między innymi prezydent Poznania Ryszard Grobelny, jego zastępca Sławomir Hinc, ale przede wszystkim grupa uczniów, którzy teraz uczą się w Szkole Podstawowej nr 64 na Podolanach.
O tę szkołę lokalna społeczność zabiegała od dawna.
– Staraliśmy się o budowę szkoły na Strzeszynie od sześciu lat. Rodzice występowali także na posiedzeniach komisji i starali się przekonać radnych, że ta inwestycja jest potrzebna, bo dzielnica się rozwija– mówi Arleta Matuszewska, przewodnicząca RO Strzeszyn. – Ta szkoła jest niezwykle ważna dla całej naszej społeczności. Mamy nadzieję, że stanie się również ośrodkiem kulturalnym, z którego będą mogli korzystać mieszkańcy.
Nowa szkoła mieścić się będzie przy ulicy Hezjoda. Budowana placówka jest przeznaczona dla 800 uczniów, w tym 550 uczniów w szkole podstawowej oraz 250 uczniów w gimnazjum. W budynku będzie 41 sal lekcyjnych wraz z pracowniami: chemiczną, zajęć plastycznych, zajęć muzycznych i komputerową. Koszt inwestycji w całości finansowanej przez miasto wynosi ponad 28,5 mln zł.
– Z tej szkoły będą korzystać dzieci, które musiały do tej pory uczęszczać do oddalonej placówki na Podolanach – mówi Grażyna Lisiecka, zastępca dyrektora wydziału oświaty, który sprawuje nadzór nad inwestycją.
Jak opowiadają rodzice i nauczyciele, dojazd do obecnej szkoły nie należy do bezpiecznych.
– Aby dotrzeć do szkoły na Podolanach, dzieci muszą pokonywać tory koleje – opowiada Anna Nowak, nauczycielka nauczania początkowego. – Do szkoły na Strzeszynie Greckim dzieci będą miały znacznie bliżej.
Według założeń, pierwszy dzwonek w szkole zabrzmieć ma 1 września 2011 roku. Ale ta data może się zmienić.
– Są duże szanse na to, że uda nam się zakończyć budowę znacznie wcześniej – uważa Marian Nickel, prezes firmy PTB Nickel, która jest wykonawcą inwestycji.
Budynek o powierzchni użytkowej 7,6 tys. mkw. będzie podzielony na podstawówkę z osobną częścią nauczania zintegrowanego, zlokalizowaną na parterze i pierwszym piętrze oraz gimnazjum na drugim piętrze.
– To dla was budowana jest ta szkoła, dlatego pilnujcie, aby wszystko szło zgodnie z planem – tak prezydent Poznania Ryszard Grobelny zwracał się wczoraj do najmłodszych gości.
Budowa trwa od lipca tego roku. Na razie stoją mury, ale dzieci już wiedzą, co ma się w niej znajdować.
– Powinny być komputery, telewizory, piłki i ćwiczenia korekcyjne, a także turnieje sportowe, zajęcia plastyczne i dużo fajnych ławek – jednym tchem wymieniają Zosia Piechowiak i Ola Rebieko.
– Chciałbym też, żeby nic się nie stało robotnikom – dopowiada Marek, ich kolega.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?