Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań żyje ze studentów. Zobacz, kto na nich zarabia!

Anna Jarmuż, Paulina Jęczmionka, współpr. Jacek Sobczyński
Andrzej Szozda
Na większości poznańskich uczelni w przyszłym tygodniu rozpocznie się nowy rok akademicki. W mieście pojawi się ok. 130 tys. studentów. A wraz z nimi zapełnią się kawiarnie, kluby, kina, sklepy i komunikacja miejska. Zapełnią się nie tylko ulice miasta, ale i jego budżet.

Poznań, obok Krakowa, Warszawy i Wrocławia, jest jednym z największych ośrodków akademickich w Polsce. Kształci się tutaj co piętnasty student. Co roku ok. 130 tys. osób wybiera naukę na jednej z 25 (w tym ośmiu państwowych) uczelni. Poznań od lat jest też liderem pod względem liczby studentów przypadających na tysiąc mieszkańców. Ten akademicki charakter Poznania przynosi miastu duże korzyści - nie tylko prestiż, ale również zyski ekonomiczne.

Zobacz też: Poznań: Studenci wracają do stolicy Wielkopolski

- Ponad połowa osób, które decydują się na naukę w Poznaniu, pochodzi z innych miast. Płaci tutaj za życie, mieszkanie, komunikację. To duże dochody, które zostały wygenerowane w innych miejscowościach, a zostają w Poznaniu - przyznaje Tomasz Kayser, zastępca prezydenta miasta. I wylicza, że średnio student zostawia w Poznaniu 1 tys. zł miesięcznie.

Mieszkanie przy Pestce
Jedną z pierwszych zapowiedzi nadchodzącego roku akademickiego jest boom na rynku mieszkaniowym. Tu ruch zaczyna się już w sierpniu.

- Zainteresowanie najmem rośnie wtedy mniej więcej o 50 procent - mówi Jarosława Ejsymont, prezes Wielkopolskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami. - Dla studentów najważniejsza jest cena i lokalizacja. Wybierają te mieszkania, które znajdują się blisko przystanków komunikacji miejskiej. Im bliżej centrum, tym lepiej.

Stąd też najwięcej studentów można spotkać na osiedlach w pobliżu trasy tramwajowej Pestki. - Winogrady, Jeżyce, Stare Miasto to najpopularniejsze dzielnice - mówi Janusz Grygier, pośrednik obrotu nieruchomościami. - Mamy w ofercie lokale na Świerczewie czy Dębcu, ale mimo że są tańsze, nie cieszą się powodzeniem.

Opłata za mieszkania to jeden z największych studenckich wydatków. Według analizy serwisu Tablica.pl w Poznaniu wynajem jednopokojowego lokum kosztuje średnio 1018 zł. Za dwupokojowe trzeba już zapłacić 1307 zł, a za trzypokojowe - 1595 zł. W zależności od liczby współlokatorów student musi odłożyć na mieszkanie od 300 do 600 zł. Do tego trzeba jednak doliczyć rachunki za prąd, gaz, internet czy kablówkę.

3 mln zł więcej z sieciówek
Studenci wybierają mieszkania w pobliżu PST, by móc szybko przemieszczać się po mieście. A tym samym znacznie zasilają jego budżet. Jak przyznaje Zarząd Transportu Miejskiego, wrzesień i październik to miesiące w których w ostatnich dwóch latach wartość sprzedanych biletów rosła średnio o 30 procent w stosunku do miesięcy letnich. O ile bowiem w lipcu 2011 roku ZTM sprzedał 80,2 tys. biletów długookresowych (sieciówek) za kwotę ponad 4,6 mln zł, o tyle już w październiku do jego kasy z sieciówek wpłynęło ponad 7,4 mln zł.

Wraz z rozpoczęciem roku akademickiego wrasta również zysk ze sprzedanych biletów czasowych. W ubiegłym roku październik przyniósł z tego tytułu o ponad 1,1 mln zł więcej.
Choć pod tymi liczbami kryją się nie tylko studenci, ale i uczniowie, to można założyć, że to jednak ci pierwsi częściej korzystają z komunikacji. Poza codziennymi dojazdami na uczelnię czy do biblioteki, pod uwagę trzeba jeszcze wziąć życie towarzyskie i rozrywkę. Właściciele poznańskich pubów i klubów już zacierają ręce.

- W wakacje działamy o wiele rzadziej, lato to okres praktycznie martwy - mówi Igor Niemczyk z klubu SQ w Starym Browarze. - Ale rzeczywiście, od października dość mocno rośnie nam frekwencja.

Wtóruje mu Piotr Zakens, szef kina Rialto przy ul. Dąbrowskiego. - Dystrybutorzy doskonale wiedzą, że ochłodzenie temperatury za oknem i rozpoczęcie roku akademickiego dobrze wpływają na frekwencję, więc właśnie w październiku i listopadzie wpuszczają do kin swoje najatrakcyjniejsze tytuły, na które tłumnie chodzą nie tylko żacy - dodaje Zakens.

Praca nie tylko dorywcza
Wiceprezydent Tomasz Kayser przyznaje, że atutem dużego ośrodka akademickiego, jakim jest Poznań, jest również to, iż przyciąga przedsiębiorców.

- Decydują się założyć tu firmę, bo wykwalifikowaną i wykształconą kadrę mają właściwie na miejscu - tłumaczy Kayser. - Dla miasta oznacza to dochody z podatków i dodatkowe miejsca pracy, co zasila gospodarkę.

A studenci coraz częściej łączą naukę z zarabianiem. Z badań dla portalu Pracuj.pl. wynika, że wśród tych w wieku 24-25 lat pracuje aż 54 proc. Ale i wśród ich o trzy lata młodszych kolegów zarabia co piąty. Część pracuje dorywczo - w marketach, call center, pubach, kinach. Dla przykładu: kino Rialto tylko w ciągu ostatniego tygodnia dostało kilka studenckich listów z pytaniem o pracę.

Wielu jest też takich studentów, którzy stawiają na zdobywanie konkretnego doświadczenia. - Coraz częściej chcą łączyć możliwość utrzymania się z doskonaleniem w danym zawodzie - mówi Dorota Pisula z Biura Karier UAM, z którego pomocy w ubiegłym roku akademickim skorzystało ok. 2 tys. studentów. - Dlatego na starcie wybierają praktyki lub staże. Takich osób poszukuje wiele lokalnych firm.

Oferty mają dla nich m.in. Volkswagen, Amica, MAN, Enea, Carlsberg Accounting Service Centre czy Jeronimo Martins Dystrybucja. Dla przykładu: ta ostatnia firma w ramach programu "Dojrzewalnia Talentów" oferuje stażystom 3 tys. zł miesięcznego wynagrodzenia.


Poznańskie uczelnie będą rosły

UAM chce na Morasku stworzyć kampus akademicki z prawdziwego zdarzenia. To samo robi Politechnika na Piotrowie.
Po Collegium Chemicum Novum kolejnym przeniesionym na Morasko wydziałem ma być Wydział Historyczny. W planach jest także stworzenie tu "akademickiego miasteczka" z akademikami, przychodnią, przedszkolem.

Z kolei Politechnika Poznańska rozbudowuje Kampus Piotrowo. Sztandarowym hasłem jest "Powrót nad Wartę". W czerwcu otwarto tu nowy budynek Wydziału Mechatroniki, Biomechaniki i Nanoinżynierii, a także wmurowano akt erekcyjny pod kolejną inwestycję - Wydział Technologii Chemicznej, który ma być otwarty w 2014 r. Na Piotrowie powstanie również park i baza sportowa.


Codziennie rano najświeższe informacje z Poznania i regionu na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto