Przeciw marszowi protestowała niemal tak samo liczna grupa przeciwników. "Co was tak mało?" - skandowali kibice Lecha do zebranych na schodach Opery uczestników.
– Chcemy pokazać, że w Polsce nie będzie zgody na promocję takich zachowań. Mamy dość wszelkich Marszów Równości – mówił Adam Szyndler, organizator kontrdemonstracji.
Obie manifestacje oddzielał kordon policji. – To przykre, co wypowiada się pod naszym adresem – powiedziała Anna, która z partnerką, też Anną i kilkuletnią córką wzięła udział w marszu. – W naszym środowisku nie ukrywamy się, w pracy mamy akurat komfortowe warunki, ale osoby homoseksualne spotykają się z wieloma przeciwnościami.
Działania policji dobrze ocenili niezależni obserwatorzy z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Do Poznania przyjechało ich sześciu.
Fundacja wydała oświadczenie w tej sprawie: „Policja sprawnie oddzielała manifestujących od przeciwników manifestacji znajdujących się na trasie przemarszu, funkcjonariusze nie ulegali prowokacjom przeciwników marszu”.
Zobacz zdjęcia z 2010 roku
Andrzej Szozda
