Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezydent RP: Prawdziwy patriotyzm łączy!

Rafał Wąsowicz
Bronisław Komorowski objął honorowy patronat nad akcją "Patriotycznie Zakręceni"
Bronisław Komorowski objął honorowy patronat nad akcją "Patriotycznie Zakręceni" mat. prasowe
O znaczeniu lokalnego patriotyzmu w życiu Polaków i wolności odzyskanej w 1989 r. rozmawiamy z prezydentem RP Bronisławem Komorowskim, który objął patronat nad akcją "Naszego Miasta" "Patriotycznie Zakręceni".

Rafał Wąsowicz: W trakcie sześciu miesięcy trwania akcji "Patriotycznie Zakręceni" otrzymaliśmy blisko tysiąc zgłoszeń z całej Polski. Wszyscy entuzjastycznie starali się przedstawić swoje projekty dotyczące poprawy różnych aspektów życia Polaków. Okazuje się, że dla naszych rodaków przejawem patriotyzmu jest zarówno stworzenie portalu do nauki historii, organizowanie paneli dyskusyjnych dla młodzieży, jak i zgłębianie regionalnej gwary i dbanie o nią.

Bronisław Komorowski: Prawdziwy patriotyzm łączy, nie wyklucza nikogo - jest wielowymiarowy. Przywołane przez pana inicjatywy w ogóle mnie nie dziwią. Projekty zgłoszone do państwa akcji, choć różnorodne, mają wspólny mianownik. Tym, co je łączy, jest wpływ na rzeczywistość, która nas otacza, chęć zmiany na lepsze. Bardzo znamienne jest, że ludzie, o których pan wspomniał, znajdują czas i energię, aby pomagać innym, łączy ich poczucie wspólnoty i zaangażowanie w społeczeństwo obywatelskie. Właśnie zmienianie otaczającej nas rzeczywistości na lepsze jest prawdziwą miarą naszego patriotyzmu. Bez względu na to, jak go nazwiemy - nowoczesnym czy tradycyjnym.

Patriotycznie Zakręceni - wszystko o akcji

W zorganizowanych w trakcie akcji plebiscytach na osoby patriotycznie zakręcone i najciekawsze inicjatywy społeczne oddano setki tysięcy głosów. To pokazuje, że temat patriotyzmu jest dla Polaków wciąż bardzo ważny. To chyba jeden z bardziej budujących wniosków z naszej akcji?

To rzeczywiście budujące, choć nie zaskakuje. Co roku podczas świąt narodowych widzę przywiązanie do wartości państwowych. Rodzice z dziećmi, uczniowie w szkołach przygotowują kokardy narodowe, które z dumą wpinają w klapy. Tysiące Polaków bierze udział w uroczystościach 11 listopada i 3 maja zarówno w Warszawie, jak i w innych miejscowościach. Cieszy mnie ogromne zainteresowanie marszem "Razem dla Niepodległej", który mam przyjemność prowadzić. Polacy z chęcią angażują się w obchody ważnych rocznic narodowych.

Temat patriotyzmu zawsze był i nadal jest dla Polaków ważny. Obecnie przeżywamy jeden z najlepszych okresów w historii Polski - od 25 lat jesteśmy krajem wolnym, niepodległym, stale rozwija się polska gospodarka. Od 15 lat jesteśmy członkiem NATO, od 10 - Unii Europejskiej. Okres wojen, walki o niepodległość mamy na szczęście za sobą. Dziś na szczęście nie potrzeba patriotyzmu poświęceń. Dziś możemy być dumni z naszych osiągnięć, z sukcesów polskiej transformacji. Możemy się zastanawiać, jak Polska powinna wyglądać za 25 lat, jakie wyzwania stoją przed nami jako przed narodem wolnym.

Państwa plebiscyt pokazuje, że Polacy odnajdują się w tym modelu patriotyzmu. Rozumieją, że żyjemy w stabilnym, bezpiecznym, wolnym kraju. Teraz naszym zadaniem jest wzmacnianie jego pozycji, jakości życia Polaków, wspólne budowanie silnego i świadomego społeczeństwa.

Z drugiej strony - w badaniach dotyczących nowoczesnego patriotyzmu zleconych przez "Nasze Miasto", a przeprowadzonych przez Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu - najmłodsza grupa respondentów jako nowoczesnego patriotę definiuje człowieka realizującego swoje marzenia, osiągającego sukcesy, ale też świadomego swojego pochodzenia, kupującego lokalne produkty. Słowem, ich patriotyzm jest utylitarny, mocno zindywidualizowany, czasem wręcz egoistyczny.

Każde pokolenie poszukuje własnych form wyrazu - często różnych od tego, co było charakterystyczne dla poprzedników. Nie nazywałbym jednak chęci samorealizacji egoizmem. Jako człowiek opozycji PRL i prezydent Polski mogę cieszyć się, że stworzyliśmy możliwości, by młodzi ludzie mogli realizować się w wolnej Polsce. Jestem przekonany, że ludzie osiągający sukces są patriotami równie dobrymi, co moje pokolenie - którego szansa na rozwój była w jakiejś mierze blokowana przez opresyjny system. Samorealizacja i działania na rzecz wspólnoty to nie są przecież rozbieżne drogi. Sukces Polaków jest przecież sukcesem Polski i na odwrót.

Polacy są dumni z tego, kim są i gdzie mieszkają. O dziwo - jak wynika z badań - nie chwalimy się pomnikami, zamkami, historią. Badani są dumni z tego, że ich region jest po prostu piękny. To dla Pana zaskoczenie?

Nie. To oczywiste, że otoczenie, w którym żyjemy, wywołuje pozytywne emocje. To przestrzeń i rzeczywistość przez nas oswojona, czujemy z nią silną więź. Piękno regionu nie bierze się znikąd - budują go i krajobrazy, i zamki, i pomniki, i historia, i ludzie.

W trakcie akcji zachęcaliśmy także do wypełniania Patriotycznych Kwestionariuszy. Obok "szeregowych obywateli" swoimi odczuciami czy opiniami dotyczącymi patriotyzmu chętnie dzieliły się z nami osoby znane. Sebastian Karpiel-Bułecka, muzyk zespołu Zakopower, pochwalił się, że jako architekt stara się projektować domy w stylu zakopiańskim, traktując to jako przykład patriotyzmu. Profesor Jan Miodek zwrócił uwagę na swoją słabość do gwary śląskiej, do której chętnie wraca, gdy jest radosny, gdy rozmawia z krajanami z Górnego Śląska. Czytając podobne wypowiedzi, można by zaryzykować stwierdzenie, że w Polsce zyskuje na wartości patriotyzm lokalny. Zgodzi się Pan z tym?

Dużo podróżuję po Polsce, od początku kadencji odwiedziłem wiele miejscowości. W każdej z nich mieszkańcy pokazywali to, co jest najpiękniejsze i unikatowe w ich regionie. Poznaniacy każdego roku obchodzą rocznicę powstania wielkopolskiego, mieszkańcy Małopolski są dumni ze swej polszczyzny, a mieszkańcy Podhala ze swej architektury. Jesteśmy dumni z naszych korzeni, chwalimy się gwarą, przodkami, osiągnięciami regionu, historią. Te wszystkie patriotyzmy lokalne - przywiązanie do swojego regionu, kultywowanie tradycji swojej miejscowości - są ważną częścią naszego wspólnego dorobku narodowego. Bez nich polskość byłaby znacznie uboższa. To bogactwo naszej narodowej wspólnoty. Troska o lokalne dziedzictwo nie jest nowością. Obecnie obchodzimy Rok Oskara Kolberga - kustosza naszej ludowej kultury. Jego praca i dzieła uświadamiają nam ogromną różnorodność w polskiej kulturze, są materiałem do pracy i badań współczesnych naukowców.

Czy Pana zdaniem możemy się nauczyć patriotyzmu? Jeśli tak, to od kogo uczył się Pan postaw patriotycznych?

Dla mnie moi rodzice byli kluczowymi nauczycielami patriotyzmu. Rodzina jest wspólnotą, w której uczymy się odpowiedzialności za innych, odpowiedzialności za kraj.

Jak Pan postrzegał patriotyzm, będąc nastolatkiem, studentem, a jak będąc już w pełni ukształtowanym obywatelem, politykiem? Gdzie tkwiły zasadnicze różnice?

Przez cały okres mojej młodości, podobnie jak wielu przedstawicieli mojego pokolenia, patriotyzm utożsamiałem z walką o wolność. Wtedy, nawet w najmniej sprzyjających okolicznościach, pielęgnowaliśmy naszą tożsamość. Podczas internowania w Jaworzu poza momentami strachu o przyszłość były momenty radości: mieszkałem w jednym pokoju z Maćkiem Rayzacherem, aktorem znanym wówczas z roli w "Czarnych chmurach". Maciek wpadł na pomysł, aby zrobić teatr - "Dziady". Wystawialiśmy I scenę III części "Dziadów" - więzienie. Pasowało to idealnie. Dziś, dzięki wyborom 4 czerwca 1989 roku, możemy pielęgnować naszą tożsamość nie jako sprzeciw wobec władzy, ale jako wyraz wspólnoty i wolności.

Angażuje się Pan w obchody najważniejszych polskich rocznic lub im patronuje. Czy uważa Pan, że właśnie takie wydarzenia najsilniej oddziałują na historyczną świadomość Polaków?

Historia powinna być dla nas inspiracją. Powinna być źródłem, z którego czerpiemy, by, bogatsi o doświadczenia wcześniejszych pokoleń, wykorzystywać tę wiedzę, aby lepiej kształtować swój kraj. Czwartego czerwca będziemy obchodzić 25-lecie polskiej wolności. Warto wykorzystać tę rocznicę - to naturalny czas na dokonanie pewnych podsumowań. Warto uświadomić sobie, jak długą drogę przebyliśmy w ostatnim ćwierćwieczu i jak wielki sukces odniosła Polska. Warto też zastanowić się, jak sprostać wyzwaniom przyszłości - jak jeszcze lepiej wykorzystać kolejne 25 lat.

Chciałbym, żeby jak najwięcej osób zaangażowało się w inicjatywy związane z 25-leciem wolności. Chciałbym, żeby to święto, podobnie jak zwycięstwo z 4 czerwca 1989 roku, miało obywatelski charakter, żeby było obchodzone razem. W ubiegłym roku skierowałem do Polek i Polaków, do instytucji państwowych, organizacji, samorządów i społeczności lokalnych apel o zorganizowanie szerokich obywatelskich obchodów. Każdego dnia do Kancelarii Prezydenta RP napływają nowe pomysły i inicjatywy z prośbą o specjalny patronat związany z 25-leciem wolności. Liczba organizowanych przedsięwzięć jest większa, niż się spodziewaliśmy. Mamy szansę, by przypomnieć i sobie, i światu, że to tu, w Polsce, rozpoczął się demontaż systemu komunistycznego.

Jako społeczeństwo mamy pełne prawo odczuwać radość i dumę z osiągnięć Polski i Polaków po roku 1989, a także z dokonań naszych małych ojczyzn. Powinniśmy pokazać sobie nawzajem i światu, bez żadnych kompleksów, że działając razem, jesteśmy w stanie osiągnąć bardzo wiele.


11 listopada ubiegłego roku pod patronatem prezydenta RP Bronisława Komorowskiego ruszyła akcja gazety i portalu "Nasze Miasto" "Patriotycznie Zakręceni". Jej ideą było pokazanie patriotycznych zachowań w codziennym życiu. Podczas jej trwania razem z naszymi czytelnikami szukaliśmy ludzi, którzy dbają o swoje najbliższe otoczenie, promując tym samym lokalny patriotyzm.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto