Problemy z pociągami na trasie Malbork-Kwidzyn. Składy się spóźniają i psują

Już minionej zimy wiele razy odwoływano pociągi Przewozów Regionalnych, które na trasie Malbork-Grudziądz, zastąpiły Arrivę. Od listopada br. sytuacja zaczęła się powtarzać...

- Wyobraźmy sobie: na dworze ziąb i wiatr, budynek stacji zamknięty, słyszymy, że pociąg uległ awarii. Ogłoszono, że ma przyjechać autobus zastępczy, ale nie wiadomo, czy za dziesięć minut, czy za godzinę - opowiada Marek Stokowski, który z Ryjewa dojeżdża pociągiem do pracy w Malborku.

CZYTAJ TEŻ: Ostatni pociąg z Tczewa do Malborka zlikwidowany

Już przed rokiem spółka Przewozy Regionalne na linię powiślańską wysyłała szynobusy w stanie technicznym budzącym wątpliwości pasażerów. Z ledwością pokonują wzniesienie w lesie między Ryjewem a Sztumską Wsią, często się psują. Podróżni kupują bilety, w dużej części miesięczne, czyli zawierają umowę cywilnoprawną z przewoźnikiem. Ten jednak ze swoich obowiązków nie wywiązuje się należycie.

- To najnowsze zdarzenie, z poniedziałku, 22 grudnia. Zaraz za Sztumem, jeszcze przed wjazdem do lasu, pociąg nagle się zatrzymał - kontynuuje M. Stokowski. - Maszynista wyłączył silnik, potem go uruchomił, znowu wyłączył. Po kilkunastu minutach na szczęście udało mu się chyba usunąć usterkę, bo pociąg ruszył i dotarł do Malborka.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Przewozy Regionalne zamiast Arrivy na linii Malbork-Kwidzyn

Benedykt Plotta z Oddziału Pomorskiego Przewozów Regionalnych odpiera krytyczne słowa, twierdząc, że na linii z Malborka do Grudziądza kursują wcale nie takie stare pociągi. Jeden skład został wyprodukowany w 2005 roku, jeden w 2006, dwa w 2007, dwa kolejne są nowiutkie, bo z tego roku. Co ciekawe, w końcu listopada zepsuł się akurat jeden z tych najnowszych. Na tej linii jeżdżą autobusy szynowe produkcji dwóch firm - PESA i Nevag. Więcej krytyki dotyczy tych pierwszych, jednak według wyjaśnień Przewozów Regionalnych system kursowania tak jest zbudowany, że dany pojazd obsługuje konkretną linię co piąty dzień.

Przewoźnik - notabene - przyznaje, że opóźnienia pociągów na linii powiślańskiej się zdarzają - tylko w listopadzie wystąpiło kilka przypadków opóźnień pociągu nr 50861, kursującego po godzinie 6 rano, którym najwięcej ludzi dojeżdża do szkoły lub do pracy.