Pyton tygrysi trafił do Starego Zoo
Pojawienie się pytona wywołało strach wśród mieszkańców okolicy. Jak się okazuje, zupełnie niepotrzebnie. – Ten gatunek węża jest niegroźny. Natomiast potrafi się oczywiście bronić, dlatego też nie ma podstaw do łapania go. W przypadku znalezienia takiego zwierzęcia ważne jest, aby nie straszyć i nie przeganiać go gwałtownymi ruchami. Najlepiej odsunąć się na bezpieczną odległość i zadzwonić pod numer alarmowy 112, gdzie zostaniemy pokierowani do odpowiednich służb – mówi dr Magdalena Janyszek, komendant Straży Ochrony Zwierząt w Poznaniu.
ZOBACZ TEŻ: Straż Miejska w Poznaniu łapie egzotyczne zwierzęta [ZDJĘCIA]
Dalszy los węża nie jest jeszcze do końca znany. Ogród zoologiczny wcale nie cieszy się z nowego lokatora. – Część, w której obecnie znajduje się wąż jest wyłączona z użytku, dlatego gad nie będzie dostępny dla zwiedzających. W sali wystawowej nie mamy wolnego terrarium. – mówi Violetta Wojcieszyk ze Starego Zoo.
Dyrekcja placówki musi zadecydować o dalszym losie pytona. Prawdopodobnie podejmie starania, aby przekazać ten piękny okaz prywatnemu hodowcy lub innemu ogrodowi zoologicznemu. – Utrzymanie pytona nie wiąże się z dużymi kosztami, miesięcznie zjada on przeciętnie 4 średniej wielkości szczury. Należy jednak zapewnić mu odpowiednie warunki, istotną sprawą jest odpowiednia temperatura i oświetlenie - kontynuuje pani Violetta.
Egzotyczne zwierzęta na poznańskich ulicach wcale nie są rzadkością. – W ciągu ostatnich dwóch lat takich zgłoszeń mieliśmy sporo. Pojawiały się nam gekony, węże koralowe i zbożowe, był też wyrzucony na śmietnik waran. Mieliśmy również zgłoszenie dwóch małych krokodyli. Dlatego apeluję do wszystkich, aby dobrze zastanowić się przed nabyciem takiego pupila. Musimy zdawać sobie sprawę, iż takie zwierzęta potrzebują odpowiednich warunków i to na nas spada ta odpowiedzialność – podsumowuje dr Magdalena Janyszek.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?