– Mieszkańców czeka remont, który rozpocznie się latem. Zbieramy dokumentację, a później ogłosimy przetarg – mówi Magdalena Gościńska, rzecznik prasowy ZKZL-u. Prace te nie mają w żaden sposób wpłynąć na funkcjonowanie przychodni czy przyjmowanie pacjentów.
Dlaczego mieszkańcy od lat domagają się remontu? – Rodzina nie chce mnie odwozić do domu, bo samochód z niskim podwoziem tędy nie przejedzie. A raz, jadąc tutaj hulajnogą, wywróciłam się na dziurze! - opowiada mieszkająca w tamtej okolicy Beata Panfil. – W pobliżu jest politechnika. Wstyd mi przed studentami z zagranicy, którzy tu studiują i przechodzą tą drogą – mówi mieszkanka Rataj.
Po jednej stronie zdewastowanej drogi stoi przychodnia medyczna i apteka, po drugiej sklep „Społem” i wjazd na pobliskie osiedle mieszkaniowe. Uliczka, na której parkują dziesiątki samochodów dziennie, według relacji mieszkańców i pracowników tamtych okolic, nie była gruntownie remontowana już od kilkudziesięciu lat.
Sprawdź też:
Jednak ZKZL zauważa, że w 2016 roku wyremontowano chodniki, a w zeszłym roku podjęto się wypełnienia dziur w jezdni. Takie rozwiązania, choć potrzebne, były jedynie doraźne i tym samym niewystarczające dla użytkowników drogi.
Czytaj też: Poznań: Niedługo ruszy przebudowa ulicy Jackowskiego. Wybrano wykonawcę
Przejazd do przychodni czy apteki lub nawet zwykłe zaparkowanie samochodu nadal sprawiają niemały problem. – Do drogi i parkingu nie przyznaje się ani spółdzielnia, ani apteka, ani przychodnia. Jest ona niczyja! - mówią mieszkańcy.
Okazuje się jednak, że droga ma właściciela, którym jest miasto. Większość obszaru znajduje się w użytkowaniu wieczystym Zarządu Komunalnego Zasobów Mieszkaniowych, więc to głównie na spółce spoczywa odpowiedzialność za przejazd i znajdujący się obok niego parking. Droga znajduje się także częściowo na działce, za którą odpowiada spółdzielnia mieszkaniowa Osiedle Młodych. Jednakże to właśnie ZKZL podjęło się wyremontowania całego przejazdu z pieniędzy z kredytu w Europejskim Banku Inwestycyjnym.
Inną sprawą utrudniającą sprawną komunikację w tamtym rejonie jest brak miejsc parkingowych. Pracująca w pobliskiej przychodni psycholog zauważa, że parking przy przychodni jest zastawiony samochodami studentów i innych osób, które zostawiają tam auta od poniedziałku do piątku. Tym samym nie ma miejsca ani dla karetki, ani dla pacjentów poradni. Szczególny problem mają pacjenci poruszający się na wózkach inwalidzkich. Jak twierdzi psycholog, niepełnosprawnych pacjentów niekiedy trzeba nawet przenosić.
– Brak miejsc parkingowych jest problemem całego miasta. W ramach naszej inwestycji planujemy także remont parkingu. Co prawda nie zmieni to liczby miejsc parkingowych, ale ułatwi trochę życie – odpowiada Magdalena Gościńska.
Zobacz: Poznań: Ruszyła budowa trasy tramwajowej na Naramowice
Czytaj także:
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?