W rejonie poznańskiej Śródki wybiły podziemne wody na ulicy Wieżowej, zalało przejazd w tunelu w ulicy Zagórze. Dlatego drogowcy zamknęli te ulice. Nieprzejezdny jest też fragment Drogi Dębińskiej i ulicy Piastowskiej. Objazd wyznaczono Dolną Wilda i ul. św. Jerzego.
- Część wody z ul. Zagórze udało się nam wypompować - mówi Michał Kucierski z Komendy Miejskiej PSP w Poznaniu.
W Złotoryjsku, czyli 30 kilometrów na północ od Poznania zagrożona zalaniem jest działka rekreacyjna wraz z domkiem. Strażacy są już na miejscu.- Pomagamy, bo właściciel bardzo dużo zrobił sam. Ze wsparciem przyszli mu mieszkańcy wsi. Na razie mamy do czynienia z przeciekiem. Poważniejszego przypływu spodziewamy się za około 4-5 godzin, bo tyle czasu potrzebuje woda, by przypłynąć z Poznania - mówi Tadeusz Stencel, z goślińskiego sztabu kryzysowego. Zalana całkowicie jest binduga, czyli stanica wodna w Mściszewie.
W Luboniu w rejonie ulicy Rzecznej sytuacja staje się coraz trudniejsza. Strażacy walczą z przeciekającym wałem w okolicach miejscowego stadionu. Na wieczór z pomocą mają zjawić się tam żołnierze. Pomiędzy linią kolejową Poznań - Wrocław, a drogą wojewódzką Poznań - Mosina jest coraz więcej wody. W znacznym stopniu zalana jest ścieżka rowerowa. Oczyszczalnia ścieków w Łęczycy nadal pracuje. Przez dwie ostatnie noce walczono o jej utrzymanie.
Do korony wałów brakuje jeszcze 30 - 40 centymetrów, ale na szczycie są jeszcze worki z piaskiem. - Mam nadzieję, że uda się utrzymać pracę w oczyszczalni - mówi Jan Broda, wójt gminy Komorniki.
Nieprzejezdna jest ulica Poznańska w Puszczykowie. To odcinek łączący miasto z drogą wojewódzką Mosina - Poznań. Drogowcy musieli go zamknąć, ponieważ osuwał się już grunt podmywany wodą.
W Kanale Mosińskim poziom wody podniósł się wyraźnie. Miejskie służby usypały wał w rejonie cmentarza.
Na krańcach powiatu poznańskiego spokój. Zalane są co prawda łąki w Sowińcu, a do zrównania się poziomu wody z poziomem drogi prowadzącej do Krajkowa brakuje niepełna 50 centymetrów, jednak leśnicy twierdzą, że lasy przejmą jeszcze część napływającej wody. Ich optymizm płynie z tego, że obniżenia terenu do których w poprzednich powodziach docierała woda są jeszcze niezalane. Dobrze spisuje się wał wybudowany przed niespełna trzema laty przez Aquanet. Chroni on jednocześnie ujęcie wody dla Poznania oraz wieś Krajkowo.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?