– Obok profesora jest woźny i palacz. Pełna demokracja – mówi Włodzimierz Buczyński, przewodniczący Społecznego Komitetu Budowy Pomnika.
Ideom upamiętnienia bohaterów Polski Podziemnej i anonimowych ofiar II wojny światowej, i budowie pomnika „Głos Wielkopolski” towarzyszył od początku. Wielu spośród naszych czytelników, nie tylko z Poznania, ale i z mniejszych miejscowości Wielkopolski, zdecydowało się na upamiętnienie na żeliwnych tabliczkach swoich bliskich, przyjaciół, kolegów czy nauczycieli, którzy zginęli w czasie II wojny światowej nie tylko w walce, ale i w obozach zagłady lub padli ofiarą prześladowań.
– Swoją tabliczkę ma roczne dziecko, które umarło z głodu gdzieś w Kazachstanie, jedna z pań tak uczciła pamięć narzeczonego, Jerzy Kiełczewski, obecnie mieszkający w Kanadzie ufundował tabliczki upamiętniające jego 48 kolegów i profesorów z VIII Liceum. Są ludzie każdego wieku, stanu i profesji – podkreśla Włodzimierz Buczyński. – Choć poniekąd przypadkowi, znaleźli się tam dzięki czyjejś pamięci. Miejsce spoczynku wielu z nich jest nieznane. Dla tych, którzy pozostali, pomnik jest czymś w rodzaju symbolicznego grobu.
Więcej w dzisiejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski, lub [
www.prasa24.pl](http://www.prasa24.pl)
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?