Poznaniacy cały czas przecierają oczy korzystając codziennie z podziemnego przejścia na rondzie Kaponiera. W ciągu kilku tygodni od otwarcia na miejscu niewiele się zmieniło. Podłogi dalej wyglądają jakby rondo nigdy nie było remontowane, a co kilka kroków widać niedoróbki i fuszerkę.
Inwestycja kosztująca ponad 360 milionów złotych powinna przynosić chlubę i dumę. Niestety póki co wygląda to tak jakby przebudowa ronda Kaponiera miała miejsce lata temu, a całość znowu potrzebuje generalnego remontu. W ciągu kilku lat prac budowlanych wiele elementów zdążyło już zardzewieć lub pokryć się paskudnymi plamami.
- Nie mogłem uwierzyć, że nowo wybudowany obiekt może wyglądać tak źle. Brus, syf i smród silikonu sprawia, że przejście tamtędy to po prostu katorga. Ktoś wziął za to 360 milionów? Mam nadzieje, że trafi na wiele lat do więzienia - mówi nam zirytowany poznaniak.
Rondo Kaponiera przez wielu poznaniaków nazywany jest największą fuszerką w historii miasta. Prace trwające wiele lat po pierwotnym terminie, ciągłe problemy i koszty, które urosły do niebotycznej kwoty. Mieszkańcy Poznania wstydzą się pokazywać to miejsce przyjezdnym.
Zobacz także: Dzień Chłopaka już w piątek! Pamiętaj i wyślij życzenia! [ŚMIESZNE WIERSZYKI]
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?