Pretekstem do wspólnego wyjazdu stało się sobotnie otwarcie pierwszego poznańskiego węzła rowerowego na poznańskiej Malcie – miejscu, gdzie mają się zbiegać miejskie ścieżki rowerowe. Problem w ty, że jest ich bardzo niewiele.
- Turystyczna infrastruktura rowerowa w województwie wielkopolskim jest już bardzo dobrze rozwinięta – mówi Ryszard Rakower z Sekcji Rowerzystów Miejskich. – Duża w tym zasługa Urzędu Marszałkowskiego i samego marszałka Woźniaka, który bardzo wspiera rozwój turystyki rowerowej. Problemem jest infrastruktura miejska.
Według rowerzystów ani władze miasta, ani Zarząd Dróg Miejskich nie chcą zauważyć, że rower jest bardzo ważnym środkiem miejskiej komunikacji i niewiele robią, by komunikację rowerową ulepszyć.
- Będziemy zbierać się systematycznie, by przejeżdżać przez miasto i przypominać władzom Poznania, że brakuje ścieżek rowerowych, kontrpasów dla rowerów na jezdniach jednokierunkowych, a pieniądze jakie Poznań przeznacza na strukturę rowerową są o wiele mniejsze niż wydawane choćby w Gdańsku, a także w wielu mniejszych miejscowościach – zapowiada Rakower.
Przejazd rowerzystów przez miasto jest legalny. Cykliści są traktowani jako uczestnicy zgromadzenia publicznego i eskortuje ich radiowóz. W samo południe dojada nad Maltę, by uczestniczyć w otwarciu węzła rowerowego. Otwierać go będzie m.in. prezydent Poznania, jednak inwestycja została w całości sfinansowana z pieniędzy zebranych przez fundację All For Planet platformy aukcyjnej Allegro.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?